Sztandar krzyża był jego niezawodnym orężem

Ukochani! Dzisiejsza uroczystość pomnaża radość płynącą z paschalnej chwały, jak drogocenny kamień własnym blaskiem oświeca złoto, w które został oprawiony. 

Święty Jerzy z jednej służby wojskowej przeszedł do innej, ponieważ zmienił urząd dowódcy ziemskiego, który wykonywał, na urząd żołnierza wiary chrześcijańskiej i jako naprawdę gorliwy żołnierz, rozdzielając wcześniej cały swój majątek ubogim, wyrzekł się ciężaru ziemskiej majętności. W ten sposób wolny już i przygotowany, przyobleczony w pancerz wiary, dzielny bojownik rzucił się w sam wir zaciętej walki. 

Słowa te jasno uczą nas, że nie mogą walczyć w obronie wiary dzielnie i we właściwy sposób ci, którzy lękają się jeszcze wyzbyć dóbr ziemskich. 

Natomiast święty Jerzy, rozpalony ogniem Ducha Świętego i ubezpieczony sztandarem świętego krzyża tak walczył z nieprawym królem, że nie tylko pokonał władcę najbardziej niegodziwego spośród wszystkich, lecz także dusze żołnierzy Chrystusa zapalił do męstwa w boju. 

Był obecny najwyższy i niewidzialny Sędzia, który dozwolił, aby stosownie do jego planów zbawienia i tu srożyła się ręka bezbożnych. On to właśnie, chociaż ciało swojego męczennika wydał rękom złoczyńców, jednak duszę, ufną w niezwyciężoną moc wiary, ustrzegł niezawodną pomocą swojej opieki. 

Drodzy bracia! Nie tylko podziwiajmy, ale również naśladujmy tego żołnierza wojska niebieskiego. Nasz duch niech już kieruje się ku owej nagrodzie chwały w niebie, abyśmy, skoro serce pogrążamy w jej kontemplacji, nie zwracali uwagi na to, czy zły świat wyśmiewa się, czy też, grożąc przeciwnościami, zgrzyta zębami. 

Oczyszczajmy się zatem, stosownie do polecenia świętego Pawła, od wszelkiej skazy ciała i ducha, abyśmy zasłużyli sobie na wejście kiedyś do owej świątyni chwały, do której obecnie kierujemy wzrok naszego umysłu. 

Ktokolwiek bowiem stara się poświęcić Bogu w przybytku Chrystusa, którym jest Kościół, trzeba, żeby po obmyciu w świętym źródle przyodział się także różnymi szatami cnót, jak jest napisane: “Kapłani twoi niech się przyodzieją w sprawiedliwość”; ten, kto przez chrzest rodzi się w Chrystusie jako nowy człowiek, niech już nie przywdziewa oznak śmiertelności, ale wyzbywszy się starego człowieka, przyoblecze się w nowego i odnowiony przez troskę o dobre postępowanie żyje w nim. 

Tak więc, oczyszczeni z brudu starego grzechu i jaśniejący blaskiem nowego postępowania, godnie święćmy tajemnicę paschalną i prawdziwie naśladujmy przykład świętych męczenników.


Kazanie św. Piotra Damiana, biskupa

(Kazanie 3, O świętym Jerzym) 

Św. Jerzy

Patron jeździectwa († IV wiek)Wspomnienie: 23 kwietnia

Męczennik Jerzy od starożytnych czasów odbiera cześć w Liddzie (dzisiejsze Lod w Izraelu). Już w V w. istniała w Rzymie kaplica ku czci Jerzego. Ale mimo starożytnego kultu i niewątpliwej popularności Jerzego jako patrona niewiele wiemy o jego życiu. Słynny cytat przypisywany papieżowi Gelazjuszowi wymienia Jerzego wśród tych świętych, „których imiona są słusznie otaczane czcią wśród ludzi, ale których czyny zna tylko Bóg”. W średniowieczu Jerzy stał się ogromnie popularny, częściowo wskutek cudownej wizji. Kronikarz William z Malmesbury podał, że święci Jerzy i Demetriusz, „rycerze męczennicy”, ukazali się w 1098 r. francuskim krzyżowcom podczas pomyślnego oblężenia Antiochii, która była wówczas w posiadaniu Turków Seldżuckich. W XII w. król Anglii Ryszard oddał swoje wojsko pod patronat Jerzego. W tym samym czasie legenda o św. Jerzym zabijającym smoka terroryzującego wieśniaków zaczęła zdobywać wyobraźnię prostego ludu. W sztuce kościelnej św. Jerzy ukazuje surowy heroizm męczennika. Zazwyczaj jest przedstawiany, jak uderza włócznią smoka lub prowadzi krzyżowców do bitwy. Jego symbolami są miecz, sztandar i muskularny wierzchowiec. Jeźdźcy mają w nim mocnego patrona.

Św. Jerzy, rozpal we mnie odwagę.