Wszystko, co się dzieje, zwraca się ku Niej, wszelka łaska przechodzi przez Nią.

Św. Ojciec Pio

Przez grzech pierworodny człowiek bardzo osłabił swój rozum i wolę. Stał się przez to nieodpornym na zakusy i działania szatana. Walka z nim nie mogła przynieść zwycięstwa. Do tej walki potrzeba bowiem Bożej siły. Może ją dać człowiekowi tylko sam Bóg. On tylko może podtrzymać w dążeniu do dobra, wskazać właściwy kierunek drogi. Jezus Chrystus stał się dawcą tych nieskończonych łask, niezbędnych człowiekowi do tego, aby on mógł zwyciężyć i osiągnąć świętość. Odchodząc, zostawił możliwość ustawicznego czerpania z bogactw darów Bożych.

Każdy może przyjść i brać ze skarbca Bożej łaski. Zrodzony z ciężarem grzechu pierworodnego człowiek może oczyścić swój skażony złem organizm ducha przez łaskę chrztu świętego. Gdy w wędrówce ziemskiej słabną jego siły i pojawia się pokusa leniwego porzucenia wszelkich wysiłków zdobywania szczytów, wtedy Jezus karmi nas swym Chlebem i poi swoim Napojem. Gdy kurz i błoto zabrudzą nas w czasie tej drogi, przesłonią widok na dalekie, wspaniałe krajobrazy nieba, możemy uciec po ratunek do Jezusa. Czeka w sakramencie pokuty z nową szatą łaski, z przebaczeniem i braterskim upomnieniem. Na czas trudnego dorastania do swej dojrzałości, gdy winniśmy się stać obrońcami krzyża i krzewicielami Dobrej Nowiny, Duch Święty obdarza nas hojnie siedmiorakimi swymi darami. Gdy choroba toczy nasze ciało, a ból nie pozwala spokojnie myśleć i działać, łaska namaszczenia chorych staje się jedyną ucieczką i wsparciem. Kochając prawdziwą miłością i szukając wsparcia Bożego dla niej, możemy ją znaleźć tylko u Jezusa. Sakrament małżeństwa czyni z ludzkiej sympatii i miłości wierny i święty związek kobiety i mężczyzny. Niezliczonymi łaskami Bożymi obdarowuje Jezus również tych, którzy chcą służyć braciom i Bogu w kapłaństwie. Wielkie jest bogactwo łask i darów, które Bóg ofiarowuje ludziom ze swej miłości. Wysłużył je Jezus, Syn Maryi. Jest więc Maryja matka Jego darów i Jego łask. Ci, którzy, dzięki łasce, biorą udział w życiu Bożym, przynależą więc też do Maryi. Jako Matka Zbawiciela jest Ona także matką wszystkich zbawionych.

Mario!

Gdy Bóg tworzył światy

Mario! gdy Bóg tworzył światy,
Gdy wywołał światło z cieni,
Gdy świat stroił w barwne szaty –
Ty już byłaś wśród przestrzeni.

Ty najpierwszym byłaś czynem,
Otoczona chwały wieńcem,
Bo Bóg Twoim miał być synem,
A Duch Święty – oblubieńcem.

Gdy się Słowo światłem stało
I wcieliło się w Twym łonie,
Całe niebo czcią zabrzmiało,
Bo na niebios siadłaś tronie.

Węża głowę stopy Twoje
Na wiek wieków podeptały,
Nieprzebrane wnet łask zdroje
Na świat cały się wylały.

I ogniwem Twej miłością
Człowiek z Bogiem powiązany
Może błagać Twej litości,
By był w niebie wysłuchany.

Matko Boska! Ciebie prosim,
Niechaj znamię Twego Syna
W głębi serca zawsze nosim,
Niech On życie rozpoczyna.

Ciągle w życiu niech nas strzeże.
Niech krzyż dzierżą nasze dłonie;
Gdy Go z życiem śmierć zabierze,
Niech Go ujrzym i po zgonie.

Gdy o szczęście błagać możem,
Niech Bóg szczęściem łzy nam płaci.
Niech owieje Duchem Bożym
Ludzkość całą i współbraci.

Miłość w sercach niech zapali,
Niech nią płoną jak Anieli,
Aby wiecznie się kochali
I ocierać łzy umieli.

Ludzkość może być szczęśliwą,
Lecz do szczęścia jedna droga:
Wiara – miłość – to ogniwo,
A jej celem – chwała Boga.

Żyjem ledwo dziś w przedświcie;
Aby słońce zajaśniało,
Trzeba wprzódy, aby życie
Grzechem – duszy nie skalało.

Wesprzyj, Mario, nasze chęci,
Kieruj myślą i krokami,
A chęć dobrą czyn uświęci,
Gdy Ty wstawisz się za nami.

Michał Jezierski (1811-1891)

Ks. Andrzej Zwoliński, op. cit.