Tomasz Apostoł, jakże bliski nam wielu! Tomasz Niedowiarek, jak to się czasem mówi, ale to on jeden chyba wierzył najbardziej, bo nie było mu obojętne to, co się stało – żądał dowodu Jezusowego Zmartwychwstania! I te słowa, kiedy dotknął: Pan mój i Bóg mój! Tomaszowa wiara ugruntowała się dotykiem Pana!

Ileż razy i my powątpiewamy, choć dotykamy Pana. On sam daje nam się dotknąć – podczas Komunii świętej, czy Sakramentu Pojednania. Obecny podczas każdej Eucharystii i w przyjmowanych Sakramentach, a my nierzadko przechodzimy obok z obojętnością… Ileż razy nawet nie zwracamy uwagi na to, że On jest! Zachowujemy się w kościele jak w teatrze, jak na sztuce, która tak naprawdę wcale nas nie interesuje! Jesteśmy obecni ciałem, a myślami gdzie?

Jeśli się kogoś kocha – to chce się z nim przebywać. Pragnie się rozmowy, częstych spotkań. Jeśli się kogoś kocha, zależy na nim, jak na nikim innym! Jeśli się kogoś kocha… A Ty? Kochasz Jezusa? Pragniesz z Nim przebywać? Chcesz, jak Tomasz doświadczyć Jego obecności? Wystarczy tylko otworzyć się na Jego Słowo i z wiarą powtórzyć Tomaszowe: Pan mój i Bóg mój…

Beata Żabka