Wielka Nowenna Fatimska

Wielkim czcicielem Najświętszej Maryi Panny, jak powszechnie wiadomo, był św. Jan Paweł II. Całej jego posłudze biskupiej, kardynalskiej oraz papieskim przyświecało zawołanie: Totus Tuus. Nic więc, dziwnego, że wszystko, co czynił dla wiary, dla Kościoła, dla człowieka, czynił to przez Maryję. Dzisiaj czasami można usłyszeć z tego zarzut, że za bardzo rozwinął kult Matki Bożej. Ale tak mogą mówić tylko ci, którzy nie znają bądź marginalizują treść fatimskiego Orędzia, które w życiu św. Jana Pawła II odegrało bardzo ważną rolę, bo wsłuchując się w jego treść, nieustannie wskazywał, jak wielkie i ważne znaczenie na drodze do Boga stanowi Matka Boża.





Fatima, gdzie objawiła się Matka Boża trojgu dzieci, jest odwiedzana przez blisko 5 milionów pielgrzymów każdego roku. I każdego roku jest miejscem, gdzie niewiara i zwątpienie ustępuje nawróceniu, gdzie zatwardziałe nienawiścią i gniewem serca topnieją od promieniującej tutaj miłości, gdzie człowiek uczy się rozmawiać z Bogiem, gdzie Matka Boska ukazuje swojego Syna Chrystusa. To miejsce, gdzie człowiek poznaje i uczy się Jej Orędzia. W żadnym wypadku nie jest to miejsce nadmiernie rozwiniętego kultu Matki Bożej, lecz miejsce, gdzie każdy może dostąpić i otrzymać łaski z niewyczerpanego zdroju miłości Maryi.
O Jezusie nie można myśleć bez Maryi. Ich zjednoczenie, jakie nastąpiło w momencie Zwiastowania nie ustało z chwilą narodzenia się Chrystusa w betlejemskiej stajence. Ono trwa po dzień dzisiejszy. Jezus powiedział: „Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej, jak tylko przeze Mnie” /J 14,6/. Udać się do Boga, to znaczy także, znaleźć bezpieczne schronienie przed złem tego świata. A jakaż matka nie poprowadzi swego dziecka tam, gdzie ma zapewnione bezpieczne schronienie? Tym samym, uciekając się do Maryi, człowiek znajduje drogę do Jezusa, a gdy znajdzie Jezusa, trafi do Boga. To nie jest złożoność utrudniająca, ale ułatwiająca drogę do Boga. To droga naznaczona Miłością Maryi. Tę, właśnie, drogę wyznacza Orędzie Fatimskie.
Fatima to również droga prowadząca do Serca Najświętszej Maryi Panny przepełnionego niewyczerpanym zdrojem miłości, w którym znajduje się rozwiązanie wszelkich problemów współczesnego świata i człowieka – uleczenie jego ran, ulżenie cierpieniom, ukojenie niepokojów, ulżenie troskom, zapalanie światła nadziei. A, nade wszystko, uczy miłości, ale takiej, którą głosi Ewangelia. Ewangelia, której obrazem jest całe życie Maryi : „Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali tak, jak Ja was umiłowałem; żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie” /J 13,34/. Miłości, która wzywa, aby w każdym człowieku widzieć bliźniego i samemu stać bliźnim dla każdego. To o takiej postawie mówił i nauczał św. Jan Paweł II, określając ją „cywilizacją miłości”.
Droga ku „cywilizacji miłości” przez Niepokalane Serce Maryi jest gwarantem, że człowiek powstaje z upadku i przezwycięża słabości, jest siłą, z pomocą której potrafi przeciwstawić się złu i odrzuć widmo grzechu. Droga przez Jej Serce prowadzi każdego, kto na nią wstępuje i nią wytrwale kroczy, do udziału w wielkim „tryumfie Jej Serca”, który przyjdzie na końcu. Tę obietnicę daje Fatima, bo przecież stamtąd płyną słowa Maryi: „Na koniec moje Niepokalane Serce zatryumfuje.”

Tadeusz Basiura

Apel Maryjny

Maryjo, Matko nasza! Przez Twoje Niepokalane Serce przychodzimy do Ciebie, aby odnaleźć sens naszego życia, które tak często jest pogmatwane, że tylko przez Ciebie możemy uczynić je miłym Bogu.
Przewodniczko i Nauczycielko nasza! Twoje Niepokalane Serce przepełnione jest mądrością skrytą na zasłoną pokory /por. Łk 2,19/, z którego pozwalasz nam czerpać bez żadnych ograniczeń. Przychodzimy do Ciebie, aby znaleźć w Nim podpowiedź na rozwiązanie małych problemów, jak i usłyszeć radę, od której tak wiele zależy w naszym życiu. Nie zawodzisz, lecz zawsze wspierasz.
Matko Chrystusa! Twoje Niepokalane Serce od poczęcia zawsze biło rytmem bicia Najświętszego Serca Twojego Syna Jezusa Chrystusa. Naucz nas, abyśmy nasze serca uczynili powolnymi Jego Najświętszemu Sercu. Aby nasze serca zawsze godne były przyjąć Go ukrytego w eucharystycznym Chlebie. Amen.