Wiem, o Boże mój! Jak szanowne i święte są dni, które przez Kościół apostolski do tego przeznaczone zostały, aby nas przez zebranie ducha, przez pilną pobożność przysposobiły do godnego obchodzenia tej wielkiej uroczystości, przez którą corocznie uwielbiamy chwile narodzenia się Jezusa Chrystusa, w którego imieniu zostaliśmy dziećmi Boga, dziedzicami wiecznego przybytku chwały. Ze wszelką więc świątobliwością postanawiam sobie obchodzić ten święty Adwent, w którym w duchu wiary przyjścia Pana mojego oczekiwać będę, w którym często zastanawiać się będę nad zlitowaniem Boga, iż nam z powodu nieograniczonego miłosierdzia swego Zbawiciela świata zesłać raczył. Chcę użyć tych dni na zbawienie duszy mojej, chcę przejąć serce moje najdotkliwszą miłością ku temu wszystkiemu, co z tego powodu w nieomylnym Piśmie Świętym wyrażono. Ty przyszedłeś, o Zbawicielu na świat, Ty Jezu, Synu odwieczny Ojca, prawdziwy Boże, Światło ze światłości! Przyszedłeś przyjąwszy na się naturę ludzką, abyś nas z Bogiem naszym pojednał i połączył. Ty upragniony Mesjaszu! O którym Patriarchowie i Prorocy przepowiadali, a którego obłąkany świat poznać nie chciał, daj przez szczególną łaskę Twoją, abym światłem prawdy objaśniony, poznał stan duszy mojej; abym szczerze za moje winy żałował; abym powrócił na drogę szczęśliwości i cnoty; ażebym tym sposobem mógł Cię z czystą duszą i z czystym sercem uwielbiać w niebieskiej ojczyźnie. Amen.