“O alfabecie i Ewangelii”


Chiara Lubich (ur. 1920), założycielka i przełożona “Dzieła Maryi”, powstałego w Trydencie w 1943 r., tak motywuje konieczność życia wiarą w przemówieniu do biskupów w Rocca di Papa, 24 I 1978 roku.

Alfabet składa się z niewielkiej liczby liter, lecz kto ich nie zna i nie nauczy się kilku reguł gramatycznych, pozostanie analfabetą. Ewangelia jest niedużą książką, ale ci, którzy nie żyją zawartymi w niej słowami; pozostają – jeśli można tak powiedzieć – chrześcijanami niedorozwiniętymi. Dają oni obraz Kościoła, który jest daleki od tego, co chciał i założył Chrystus.

Refleksja

Mariusz Han SJ
W naszym życiu wybieramy wokół siebie ludzi z którymi jest nam po prostu dobrze. Nie spędzamy naszych dni z tymi, którzy nas ranią lub obrażają. Nasz instynkt samozachowawczy mówi nam, aby uciekać od tych, którzy źle wpływają na nasze życie. Wzajemne kopanie się i szarpanie jeszcze nigdy nikomu na zdrowie nie wyszło. Stąd tak ważna jest selekcja i rozważny wybór tych, z którymi spędzamy nasz czas. W myśl powiedzenia: “z kim przestajesz, takim się stajesz” wybieramy tych, którzy ubogacają nasze życie …

Jezus wskazuje nam drogę powoływania tych, których wybiera jako towarzyszy życia. Wpierw, póki wspólnie zaczną coś robić, jest modlitwado Ojca. To czas rozeznania i wyciszenia, a także odosobnienia, które daje moc do podjęcia konkretnej decyzji, aby być dla innych i z innymi. Każde nasze spotkanie z drugim człowiekiem powinno być ogarnięte modlitwą, która jeśli jest szczera, o tyle pomaga w szczerym odkryciu drugiego człowieka…

(…)

I tak na koniec…


Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, gdy nasze skrzydła zapomniały jak latać (autor nieznany)