Ten przepiękny miesiąc, dar Stwórcy, zasługuje na naszą, nieprzemijającą wdzięczność za wszystko, co z tym miesiącem jest związane. Chciałoby się, by „cieniste gaiki, źródła i kręte strumyki, swym wdzięcznym mruczeniem i ptasząt słodkim kwileniem” towarzyszyły nam zawsze swym majowym wydźwiękiem, i niosły nadzieję i siłę na wciąż odradzające się życie. Słowa tej wyrazistej, majowej pieśni XIX.wiecznej – autorstwa poety – jezuity ks. Karola Antoniewicza, która zdobyła popularność wraz z rozpowszechnieniem się nabożeństwa majowego, wzywają nas, byśmy wszyscy włączyli się poprzez jej śpiew w uwielbienie Matki Boga, korony Jego dzieł, Pani nieba i ziemi. Czynimy to w tym miesiącu poprzez udział w nabożeństwach majowych, które najlepiej oddają naszą wdzięczność za Boże dzieła słowami tej pieśni. Dziękując Bogu za miesiąc maj, możemy właściwie dziękować za każdy dzień, który dał nam Pan, i który przynosi nam i uzmysławia wartość Bożego daru.
• Dziękuję Tobie Boże za majowe święto Królowej Korony Polskiej, które za sprawą ślubów króla Jana Kazimierza, możemy teraz bez przeszkód obchodzić.
• Dziękuję Tobie Boże za 18.dzień miesiąca, w którym ujrzał świat św. papież Jan Paweł II, ale i moja śp. małżonka.
• Dziękuję Tobie Boże za dzień Wniebowstąpienia Twego Syna – naszego Pana Jezusa Chrystusa.
• Dziękuję Tobie Boże za zesłanie Ducha Świętego i odnowienie oblicza naszej ziemi, za sprawą zawołania papieża Jana Pawła II.
• Dziękuję Tobie Boże za kwitnące kasztany, które wyznaczyły czas mej matury.
• Dziękuję Tobie Boże za 25.dzień maja, w którym przed 70.laty przyjąłem sakramenty I Komunii św. i Bierzmowania.
• Dziękuję Tobie Boże za mą ukochaną Matkę i jej majowe święto, za złote ręce, które poprzez jej orędownictwo prowadzą mnie po ziemskiej drodze.
• Dziękuję Tobie Boże za śpiew ptaków, zapach bzu i konwalii, za budzącą się przyrodę, która wlewa w nasze serca i umysły ożywiającą moc trwania.
• Dziękuję Tobie Boże za wszystko, co uczyniłeś, byśmy uwierzyli w Twe Zmartwychwstanie, które miesiąc maj tak znacząco nas utwierdza za sprawą budzącego się życia.
Zapewne każdy z nas mógłby w tym miejscu dopisać swe dziękczynienie, gdyż miesiąc maj daje nam wszystkim moc zwiększającą nasze duchowe doznania i pogłębia naszą wolę trwania wbrew przeciwnościom losu. Obyśmy tylko nie zwątpili w zbawczą moc Bożego przesłania, który dał nam tyle dowodów swej – do nas – miłości, i czyni to nadal, i obyśmy potrafili to dostrzegać.

Na majowych drogach naszego życia, dzieje się zawsze tak wiele dobrego. Pamiętajmy o tych dniach, niech one niezmiennie przypominają nam te ważne etapy naszego życia, które kształtowały naszą osobowość, niech nadal każą nam pamiętać, że młodość, którą kojarzymy z majem przemija, lecz serca nasze mogą pozostać młodymi, jeżeli tylko o to zadbamy, bo przecież za rok znowu będzie maj.

Janusz Marczewski