Rekolekcje z Panem Jezusem

Na samym początku powiedzieć to muszę, to były rekolekcje z Panem Jezusem, który przyszedł objąć mnie i uratować moją duszę. To ja bywałem bogiem a On powiedział: Nie, ty jesteś moje dziecko drogie, Ja zaprosiłem ciebie, byś ze Mną na uczcie był w niebie. Poczułem Świętą Krew, jak obmywała mnie na krzyżu grzechów moich i powiedziałem: dziękuję, że tak o mnie stoisz, Ty jeden diabła się nie boisz, to ja „stara babcia spod stodoły” muszę wstać, na kolana klęknąć i uznać, że tylko Ty, Jezusie, jesteś Zbawicielem moim, moim życiem wiecznym, portem bezpiecznym i ostatecznym. Amen.

Serdecznie dziękuję, za to, że jestem kochany: Ojcu Rekolekcjoniście O. Marcinowi OSPPE, Ojcu Proboszczowi Dariuszowi OSPPE i wszystkim Ojcom i Bratu Sebastianowi: „dziełem miłości jest gotowość do wyświadczania dobra bliźniemu”. Tak, w Kościele jest pełnia środków do zbawienia i poza Kościołem nie ma zbawienia. Dlatego módlmy się o kapłanów dobrych i świętych, obdarzonych Chrystusową mocą, to oni są tarczą naszą i pomocą.

Eugeniusz Łukaszewski