Paulińskie Rekolekcje Wielkopostne

W mijającym tygodniu przeżywaliśmy w naszej parafii pierwsze „paulińskie” rekolekcje wielkopostne. Stało się to za sprawą przybyłego z Jasnej Góry paulina – egzorcysty o. Marcina Ciechanowskiego. Próbując zrelacjonować ich przebieg, kieruję się oczywiście osobistymi przeżyciami, gdyż przyznaję, jak dotąd nie miałem okazji usłyszeć opinii czy doznań innych osób biorących w nich udział. Dla mnie było to przeżycie wyjątkowe. W swym życiu słuchałem wielu nauk głoszonych przez misjonarzy, braci zakonnych, kapłanów, jednak nauki, sposób ich podania w wykonaniu o. Marcina bardzo przypadł mi do gustu. O. Marcin potrafił po prostu do nas przemówić, potrafił do nas dotrzeć, potrafił nas zmobilizować do innego spojrzenia na mękę Chrystusa, na zbawienny charakter Eucharystii, sakramentu pojednania. Osobiście, z wielkim zainteresowaniem wsłuchałem się w jego słowa, gdy mówił o sakramencie pojednania. Jego słowa uzmysłowiły mi – ale jestem pewien, że nie tylko jest to moje odczucie – że „sobą jestem wówczas, gdy klękam w konfesjonale”. Tam bowiem odkrywam przecież przed Bogiem swe prawdziwe oblicze, gdy szczerze wyznaję grzechy. I druga taka refleksja – temat miłości, którą darzy nas Bóg. Po tych słowach wielu z nas uwierzyło, że wszyscy jesteśmy kochani przez Boga i to zawsze, nawet wtedy kiedy grzeszymy, ale warunek jest jeden, byśmy byli zjednoczeni z Chrystusem w Eucharystii, bo to dopiero upoważnia nas, byśmy czuli się dziećmi Bożymi. Dziękuję w imieniu nas wszystkich za radosny charakter tych nauk, które przecież czasowo odbiegały od niedzielnych homilii, a jednak z wielkim zainteresowaniem chłonęliśmy każde słowo o. rekolekcjonisty, gdyż od niego emanowała wielka siła przekonania do tego, co nam głosił. Zapewne przyjdzie jeszcze czas na dogłębną ocenę korzyści z nauk rekolekcyjnych, przed nami jeszcze wiele przeżyć – Drogi Krzyżowej, Gorzkich Żali, Triduum Paschalnego, a to wszystko łącznie z sakramentem pojednania pozwoli nam na naprawdę głębokie i godne przeżycie świąt Zmartwychwstania Pańskiego. Należy również wspomnieć o pozostałych elementach rekolekcji, które im towarzyszyły, a przede wszystkim o Nabożeństwach uzdrawiających na duchu i ciele, uznających Chrystusa za Pana, czy udzielone każdemu z nas przez o. rekolekcjonistę, indywidualne Błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem oraz Błogosławieństwo „przez nałożenie rąk” udzielone nam przez wszystkich Ojców Paulinów. W ostatnim dniu rekolekcji oraz w Nabożeństwie uzdrawiającym, które trwały łącznie 3.godziny, modliła się wraz z nami polska piosenkarka pochodzenia greckiego Helena DzokaEleni, która ubogaciła naszą wspólną modlitwę krótkim recitalem pieśni Maryjnych. Za te szczególne dni dziękujemy przede wszystkim Panu Bogu, o. Marcinowi Ciechanowskiemu, a także „naszym” paulinom, za współudział w modlitewnym trwaniu.

Janusz Marczewski