Jedno z najdawniejszych świąt chrześcijańskich przypada 2 lutego – to święto Ofiarowania Pańskiego, powszechnie jednak znane jest ono pod ludową nazwą święta Matki Boskiej Gromnicznej. Ma ono rangę święta liturgicznego. Święto Matki Boskiej Gromnicznej nie jest dniem wolnym od pracy.
W Jerozolimie było obchodzone już w IV wieku, w Rzymie od V wieku. Od X wieku upowszechnił się obrzęd poświęcania świec, których płomień symbolizuje Jezusa – Światłość świata i Światło na oświecenie pogan. Upamiętnia przybycie Maryi i Józefa wraz z Dzieciątkiem Jezus do świątyni w Jerozolimie.
Zgodnie z prawem Mojżeszowym każde pierworodne dziecko płci męskiej należało w czterdziestym dniu po narodzeniu zanieść do świątyni i wykupić, jako należące do Boga, za symboliczną ofiarę wartości 5 syklów srebra – z reguły ofiarowano parę synogarlic lub gołębi. Z obrzędem przedstawienia i wykupu pierworodnego syna łączył się też obrzęd oczyszczenia, któremu musiała poddać się matka w sześć tygodni po urodzeniu dziecka. Dlatego to ściśle umiejscowione w kalendarzu święto dawniej nazywało się też świętem Oczyszczenia Najświętszej Maryi Panny i kończyło okres Bożego Narodzenia.
Powszechnie jednak znane jest pod ludową nazwą święta Matki Boskiej Gromnicznej, bo w tym dniu podczas nabożeństw święci się duże woskowe świece, zwane właśnie gromnicami. Zwyczaj ten wywodzi się z dawnych obchodów, w czasie których urządzano uroczyste procesje z zapalonymi świecami na pamiątkę nazwania Jezusa, przez obecnego w świątyni podczas obrzędu proroka Symeona, Światłem na oświecenie pogan i na chwałę Izraela.
Święto Matki Boskiej Gromnicznej – nazwa
Nazwa święta wywodzi się od świec przynoszonych przez wiernych do kościoła do pobłogosławienia, zwanych gromnicami, od staropolskiego przymiotnika „gromny” – huczny, grzmiący. Gromnica miała bowiem chronić dom od gromu – w czasie burzy zapalano świece i stawiano je w oknie, modląc się o oddalenie piorunów.
Święto Matki Boskiej Gromnicznej – zwyczaje
Przystrojone wiankiem i wstążkami płonące świece po poświęceniu uroczyście niesiono do domu. Jeśli w tym czasie trzy krople wosku spadły na rękę, to była to pomyślna wróżba – płomień gromnicy miał bowiem bronić ludzi i ich stada przed wilkami i złymi duchami, odwracać czary i złe uroki, niweczyć choroby, skracać męki konających i prowadzić ich w światłość wiekuistą. Po powrocie z kościoła poświęconą gromnicą malowano znak krzyża na suficie, a od jej płomienia zapalano wszystkie domowe ognie: w kuchni, w piecach i w lampce oliwnej przed świętym obrazem. W niektórych rejonach Polski gospodarze błogosławili gromnicą swój dobytek w stajni, a kawałek gromnicy obciętej od spodu dawano psu, by dobrze pilnował obejścia. Do dziś w wielu domach przechowuje się gromnicę razem z palmą wielkanocną, by strzegły domostwo i jego mieszkańców przed wszelkim złem.
Podczas burzy z piorunami stawiano zapaloną gromnicę w oknie lub na stole, przy którym gromadzili się domownicy lub obchodzono z nią całe obejście. Powszechna była także wiara w to, iż gromnica odstrasza wilki, stąd zabierano ją w drogę prowadzącą przez las. Zwyczaj ten związany był z legendą, według której Matka Boska uratowała wilcze szczenię przed ludźmi, którzy chcieli je skrzywdzić. Od tej pory wierzono, że Maryja chroni wilki przed ludźmi, ale i ludzi przed wilkami.
Ta niezwykła świeca miała od zawsze jeszcze jedno ważne zadanie. Gromnicę zapalało się bowiem przy umierającym, a po jego śmierci wkładano ją w ręce zmarłego. Oznaczało to, że na wzór „roztropnych panien” wychodzi on z płonącą lampą na spotkanie swego Oblubieńca.
Ze świętem Matki Boskiej Gromnicznej kończy się w Polsce okres śpiewania kolęd, trzymania w domach choinek i szopek oraz wizyt duszpasterskich. Dawniej ostatni kolędnicy wyruszali tego dnia z turoniem lub kozą, odwiedzając domostwa i odgrywając wesołe scenki z życia wsi lub o tematyce religijnej, co dawało okazję do otrzymania datków pieniężnych lub poczęstunku.
Dzień tego święta był też datą graniczną dla oświadczyn. Stąd zrodziło się przysłowie: W dzień Panny Gromnicznej, bywaj zdrów, mój śliczny! Oznaczało to, że jeśli kawaler nie oświadczył się pannie do tego dnia, nie ma już dość czasu na przygotowanie wesela i będzie musiał długo czekać, gdyż niebawem zaczynał się czas Wielkiego Postu.

Na podstawie Onet Religia – 07.01.2020 r.