Matka Powstańców

Powstanie Warszawskie, które wybuchło 1 sierpnia 1944 roku było największą akcją zbrojną podziemia w okupowanej przez hitlerowców Europie. Miało przynieść wolność miastu i pomóc w wyzwoleniu kraju spod okupacji. Po 63 dniach walk zakończyło się kapitulacją. Zginęło w nim około 18 tys. powstańców i od 150 tys. do 200 tys. cywilów. W czasie walk zburzonych zostało ok. 25 proc. zabudowy miasta, a po ich zakończeniu dalsze 35 proc. Do niewoli dostało się około 15 tys. żołnierzy i oficerów, w tym mianowany naczelnym wodzem gen. Tadeusz Komorowski. W Powstaniu wzięło udział około 150 duchownych jako kapelani poszczególnych oddziałów i szpitali polowych. Stanowili oni integralną część Armii Krajowej. Dzięki temu w 1944 roku niemal każdy oddział partyzancki miał swojego kapelana. Na czele powstańczego duszpasterstwa stał ks. płk. Tadeusz Jachimowski, ps. „Budwicz”, który zginął 7 sierpnia.

*

1 sierpnia 1944 r. w Warszawie wydarzyła się ogromna hekatomba, powstanie było nieporównywalne do niczego innego w Europie i świecie. Ludzie poderwali się do nierównej walki, po to, żeby zapewnić ojczyźnie i stolicy Polski wolność od okupantów tych, co byli przez całą wojnę i tych, którzy stali po drugiej stronie Wisły i czekali na zajęcie naszego miasta. Jest drugorzędną sprawą pod względem aksjologicznym, wartościującym to, że to powstanie nie przyniosło takich efektów, które założyli sobie ci, którzy je przygotowywali. Tamten zryw stał u podstaw tego, co później pozwoliło nam przetrwać czasy komunistyczne i pozwoliło nam wrócić do wolnej ojczyzny kard. Kazimierz Nycz.

Modlitwa do Bogarodzicy

Któraś wiodła jak bór pomruków
ducha ziemi tej skutego w zbroi szereg,
prowadź nocne drogi jego wnuków,
byśmy milcząc umieli umierać.

Któraś była muzyki deszczem,
a przejrzysta jak świt i płomień,
daj nam usta jak obłoki niebieskie,
które czyste - pod toczącym się gromem.

Która ziemi się uczyłaś przy Bogu,
w której ziemia jak niebo się stała,
daj nam z ognia twego pas i ostrogi,
ale włóż je na człowiecze ciała.

Któraś serce jak morze rozdarła
w synu ziemi i synu nieba,
o, naucz matki nasze,
jak cierpieć trzeba.

Która jesteś jak nad czarnym lasem
blask - pogody słonecznej kościół,
nagnij pochmurną broń naszą,
gdy zaczniemy walczyć miłością.

 Krzysztof Kamil Baczyński (1921-1944), poeta, pseudonim Jan Bugaj, w czasie okupacji należał do Armii Krajowej, walczył i zginął w Powstaniu Warszawskim. Duchowo pokrewny Norwidowi i Słowackiemu.