ŚBR

Patrząc na podeptane ścieżki współczesnego człowieka, chciałoby się powiedzieć: jakie autorytety, taki świat. Jeśli zgodzimy się na to, żeby wzorem dla naszych dzieci stali się ludzie źli, zepsuci, puści i bezbożni, nie dziwmy się potem, jeśli ze zgrozą odkryjemy, jak bardzo nasze dzieci oddaliły się duchowo od nas. Maryja, jako Boża Rodzicielka, jest doskonałą patronką każdego dnia nowego roku. Jeśli to Ona będzie autorytetem dla nas i dla tych, których kochamy, możemy się nie lękać, co ów rok przyniesie.

*

Z liturgii dnia:

Na dowód tego, że jesteście synami, Bóg zesłał do serc naszych Ducha Syna swego, który woła: «Abba, Ojcze!» A zatem nie jesteś już niewolnikiem, lecz synem. Jeżeli zaś synem, to i dziedzicem z woli Bożej. (Ga 4, 6-7)

*

Maryja jest wolna od grzechu. Dlatego patrzcie na Nią, wy wszyscy, którym się wydaje, że mając, posiadając, panując – jesteście najbardziej wolnymi. Patrzcie z perspektywy tych tysięcy lat, do których swoje dołożył i ten stary rok, który właśnie przeszedł do historii. Tylko tak bowiem da się zrozumieć istotę Chrystusowej zachęty do wolności, która tylko wtedy jest prawdziwa – tylko wtedy JEST – gdy jest wolnością dzieci Bożych.

Patrzcie na to, co zostało z tych, którzy mieli władzę, pieniądze, siłę. Patrzcie na te wszystkie – mniejsze czy większe – pogorzeliska, ruiny, zgliszcza. Te całkiem materialne, i te tlące się w skrzywdzonych ludzkich sercach i ciągnące się pokoleniami nie mogące wygasnąć, dokładające do morza krzywd coraz to nowe kropelki.

Patrzcie na Nią, na Jej pokorną zgodę, wyrażoną krótkim fiat, gdzieś tam, wśród uliczek Nazaretu. Spróbujcie ogarnąć wyobraźnią to, co stało się potem. Tylko proszę: pozbądźcie się uprzedzeń, spójrzcie na Kościół, którego Ona jest Matką sine ira et studio, ten ocean dobra p o m i m o grzechu, który chce się wkraść w ludzkie serce i każdą ludzką więź. Tę otchłań miłości w b r e w szatańskim pokusom, aby nie kochać, bo nie warto, bo to ogranicza, krępuje.

Patrzcie dziś właśnie na Nią, gdy staje na czele noworocznej procesji dni i nocy, godzin, minut i sekund, które stoją przed nami jak czysty zeszyt, jak zadanie niełatwe do napisania, jak kolejna wielka szansa.

„Czy jest coś pożyteczniejszego nad wolność? Znane powiedzenie mówi, że wolność jest cenniejsza od srebra i złota, że należy wszystko oddać, by ją posiąść. Wiadomo, że ten, kto poddaje się swoim zachciankom, staje się niewolnikiem. Pismo Święte mówi, że kto służy grzechowi, staje się niewolnikiem grzechu (J 8, 34) – uczył św. Wincenty a Paulo i dalej: „ Kto potrafi zapanować na sobą, kto nie przywiązuje się uczuciowo do dóbr ziemskich, do przyjemności, do pełnienia swojej woli, ten staje się dzieckiem Bożym i raduje się pełną wolnością, bo wolność jest tylko w miłości Bożej”.