Bóg jest tak dobry, że pozwala przywłaszczać sobie skarb prawdziwie ubogich; jest nim Najświętsze Serce Jezusa, którego niebieskie bogactwa potrafią całkowicie zaspokoić nasze ubóstwo.
św. Małgorzata Maria Alacoque
Serce Jezusa, cnót wszystkich bezdenna głębino,
Wzrastanie Jezusa w łasce u Boga i u ludzi oznacza, że ludzie widzieli jak wzrastał On w cnocie. Z biegiem lat ludzie dostrzegali w Nim coraz więcej cnót. Jezus jako Bóg posiada pełnię cnót, jednak Jemu współcześni odkrywali je w Nim w czasie Jego wzrastania. Nie sposób przyjrzeć się wszystkim cnotom widocznym w życiu Jezusa. Pochylaliśmy się już nad Jego wielką miłością, miłosierdziem czy sprawiedliwością. Spójrzmy jeszcze na cnotę religijności. Jezus po całych dniach nauczania, uzdrawiania, wypędzania złych duchów udaje się na spotkanie z Ojcem. Modli się długimi godzinami. Najczęściej modli się w nocy (por. Łk 6, 12), gdyż jest to czas spokoju i ciszy. Jezus pragnął jedynie wypełnić wolę Ojca, gdyż po to przyszedł na ziemie. I wiemy, ze wypełnił ją do końca. Możemy więc powiedzieć o cnocie posłuszeństwa. Niewątpliwie dostrzec możemy w Nim także cnoty: roztropności, czystości, pokory … Wszystkim jednak cnotom Jezusa towarzyszyła prostota, tak że inni pragnęli Go naśladować. Wachlarz cnót Jezusa jest ogromny. Gdyby jednak przyjrzeć się bliżej zobaczymy, że istnieją cnoty, które nie były obecne w jego życiu. Do takich cnót należy wiara. Jezus nie potrzebował wiary, gdyż On wiedział jaka jest prawda. To, co dla nas jest zakryte, dla Niego było oczywiste. Dziękujmy Jezusowi za przykład życia cnotliwego
s. M. Damiana Szmidt