Małżeństwo króla Zygmunta Augusta z Barbarą Radziwiłłówną-Gasztołd było przyczyną sporów i sprzeciwu szlachty polskiej. Ze względów politycznych panowie polscy zdecydowanie stanęli w opozycji do króla, nie chcąc uznać ślubu z poddaną. Związek pobłogosławił ksiądz i wobec Bożego prawa był on ważnie zawarty. Król Zygmunt kochał bardzo swoją Barbarę.
Mimo ludzkich plotek i oszczerczych ataków nic nie zakłóciło ich wzajemnego szczęścia. Trwało ono krótko, bo cztery lata, ale losy tego małżeństwa przeszły do historii. Kiedy królowa zachorowała, sam władca Korony Polskiej czuwał przy niej, troskliwie pielęgnując.
Ostatnie tygodnie życia Barbary były sprawdzianem miłości do niej Zygmunta Augusta. Wytrwał przy ropiejącym, cuchnącym ciele do końca, nie patrząc, że otoczenie odsunęło się od umierającej królowej.
Refleksja
Nie wszyscy pojmują, że poświęcenie dla Boga wymaga ofiary. Czasami jest to ciężar nie do udźwignięcia, ale tylko niosąc go z Kimś jest duża szansa, aby podołać trudom naszej codziennej pielgrzymki. Aby dotrwać do końca, potrzebna jest człowiekowi konsekwencja i systematyczność. Tylko ludzie wytrwali mają szansę osiągnąć końcowy sukces…
Jezus ma świadomość, że Jego logika myślenia nie każdemu przyjdzie łatwo do przyjęcia. Czytamy na kartach wszystkich Ewangelii, ze są jawni wrogowie tego, co On głosił. Są też i tacy, którzy nie pojmują słów Jezusa i mimo, że ich nie rozumieją, to otwarcie z Nim nie walczą. Są też i tacy, którzy traktują słowa Jezusa na serio i żyją nimi dzień i noc. Jezus nic nie narzuca, tylko daje pewne rozwiązania i proponuje drogę dojścia do szczęścia. Tylko Ci, którzy chcą zrozumieć Jego słowa mają szansę widzenia to “coś” więcej. Otwartość bowiem na drugą osobę zawsze poszerza nasz punkt widzenia w widzeniu wielu skomplikowanych spraw tego świata…
Mariusz Han SJ