Poślij mnie, Panie Jezu, dokąd zechcesz.
Wiele w tym czasie przecierpiałem, przeżyłem…
Dzięki Ci, Boże, za wszystko.
Niech się spełnia we wszystkim Twoja najświętsza wola.
Poślij mnie, Panie, dokąd zechcesz.
Całuję ręce Twojej Opatrzności.
Całkowicie się Tobie oddaję, mój Panie.
Prowadź mnie, Ojcze niebieski!
Prowadź mnie, Synu Boży! Prowadź mnie, Duchu Święty!
Czyń ze mną, mój Boże, co Ci się podoba.
Poślij mnie, dokąd zechcesz.
Dziwną drogą upodobałeś sobie, Panie, prowadzić mnie,
lecz któż odgadnie Twoje drogi i zamiary?
Oto ja, sługa Twój! Poślij mnie, dokąd zechcesz.
Rzucam się, jak dziecko, w Twoje objęcia – nieś mnie!
Upodobałeś sobie wieźć mnie drogą trudów,
cierpień i ciężarów.
Dzięki Ci za to, wielkie dzięki!
Poślij mnie, dokąd zechcesz.
Ufam, że idąc tą drogą, nie zbłądzę,
gdyż jest to droga, którą szedł Twój Syn,
mój Zbawiciel, Jezus Chrystus.
Poślij mnie, dokąd zechcesz,
Ojcze, Synu i Duchu Święty! Amen.
Jerzy Matulewicz-Matulaitis (1871-1927).