Każda niedziela jest pamiątką zmartwychwstania Pana Jezusa, ale w tym okresie, po Zmartwychwstaniu, niedziele stają się jeszcze bardziej pouczające. W tradycji Kościoła druga niedziela po Zmartwychwstaniu zwana jest in albis. Określenie to odnosi się do rytuału, któremu poddawali się otrzymujący chrzest w Wigilię Paschalną. Każdemu z nich wręczano wówczas białą szatę zwaną albą [łac. albus, czyli „biały” – przyp. red.] , aby wskazać na ich nową godność dzieci Bożych. Dziś dzieciom otrzymującym chrzest nadal wręcza się symboliczną białą szatę, natomiast dorośli zazwyczaj przywdziewają prawdziwą, własną. W przeszłości tę szatę noszono przez cały tydzień, aż do kolejnej niedzieli: stąd nazwa in albis deponendis, na pamiątkę niedzieli, gdy ją zdejmowano. Tak oto po zdjęciu szaty neofici [czyli nowo ochrzczeni – przyp. red.] rozpoczynali swoje nowe życie w Chrystusie i w Kościele. Dodatkowo, podczas Jubileuszu Roku Świętego 2000, św. Jan Paweł II zdecydował, że ta właśnie niedziela będzie poświęcona Bożemu miłosierdziu. To była trafna intuicja: natchnął go do tego Duch Święty. Zatem dzisiejsza niedziela zaprasza nas także do przyjęcia na nowo i z mocą łaski, która pochodzi z miłosierdzia Bożego.
W dzisiejszej Ewangelii Jezus ukazuje się swoim uczniom zgromadzonym w Wieczerniku. Święty Jan pisze, że pozdrowiwszy ich, powiedział do nich: «Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam». To powiedziawszy, tchnął na nich i dodał: «Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane» (ww. 21-23). Oto sens miłosierdzia, które objawia się dokładnie w dzień zmartwychwstania Jezusa jako przebaczenie grzechów. Jako pierwsze zadanie Jezus zmartwychwstały przekazał swojemu Kościołowi własną misję, to znaczy niesienie wszystkim konkretnego orędzia przebaczenia. To jest pierwsze zadanie: obwieszczanie przebaczenia. Ten widzialny znak Jego miłosierdzia zawiera w sobie pokój serca i radość odnowionego spotkania z Panem.
W świetle Paschy miłosierdzie można pojmować jako prawdziwą formę poznania. To jest ważne: miłosierdzie jest prawdziwą formą poznania. Poznawać można na różne sposoby: poznajemy za pomocą zmysłów, intuicji, rozumu itd. Można poznawać również poprzez doświadczenie miłosierdzia, ponieważ miłosierdzie otwiera drzwi rozumu, by lepiej zrozumiał tajemnicę Boga i naszego osobistego istnienia. Miłosierdzie pozwala zrozumieć, że przemoc, uraza, zemsta nie mają żadnego sensu i że pierwszą ofiarą jest ten, kto żywi te uczucia, ponieważ sam się pozbawia swojej godności. Miłosierdzie otwiera także drzwi serca i pozwala wyrazić bliskość przede wszystkim wobec tych, którzy są samotni i zepchnięci na margines, ponieważ daje im poczuć, że są braćmi i dziećmi jednego Ojca. Ułatwia rozpoznanie tych, którzy potrzebują pocieszenia, i pozwala znaleźć odpowiednie słowa, by dać umocnienie.
Siostry i bracia, miłosierdzie rozgrzewa serce i czyni je wyczulonym na potrzeby braci poprzez dzielenie się i współuczestnictwo. Miłosierdzie zatem angażuje wszystkich, by stawali się narzędziami sprawiedliwości, pojednania i pokoju. Nie zapominajmy nigdy, że miłosierdzie jest zwornikiem życia wiary, jest konkretną formą, dzięki której zmartwychwstaniu Jezusa nadajemy widzialny wymiar.
Niech Maryja, Matka Miłosierdzia, pomaga nam wierzyć i z radością przeżywać to wszystko.
Ewangelia niedzielna komentowana przez Ojca Świętego Franciszka