Pejzaż

Chwała Ci od nas, Chryste,
o Słowo Ojca, Zbawco!
Ze światła światło wieczyste,
Ducha Świętego Dawco!
O Światło lśniące potrójnie,
związane w wiary spójnię.

Ciemności Tyś rozproszył,
Tyś jasność dał nam białą,
by w świetle wszystko stworzyć.
Materię Tyś niestałą
przyodział w stałe formy,
w ład ujął Bożej normy.

Tyś ludzką myśl oświecił
mądrością i rozumem,
Tyś górny blask rozniecił
jak jasne swe odbicie
nad spraw przyziemnym tłumem,
by światłość patrząc w światłość
jaśniała jednolicie.

Tyś rzeszą świateł mnogą
strop nieba przyozdobił,
Tyś kazał dniom i nocom,
by bratnim obyczajem
z miłością sobie błogą
ustępowały wzajem.

Ty nocą znoje studzisz
utrudzonego ciała;
Ty w dzień do pracy budzisz
i czynów miłych Tobie,
iżbyśmy wciąż gotowi
z mroków powstawać w Jaśnię,
spieszyli się ku Dniowi,
ku Dniowi, co nie zgaśnie
w ciemności szarym grobie.

Więc, Panie, racz sen lekki
zsyłać mi na powieki,
by język mój nie drętwiał,
nie ciążył jako ołów –
by twór Twój nie był niemy,
gdy zabrzmi pieśń Aniołów.

W tę noc niech dzienne brudy
sumienia nam nie brudzą,
a snów dziecinnych złudy
niech trwogi w nas nie budzą!
Niech jeno myśl cnotliwa
z nami w tę noc przebywa.

Niech dusza bez pęt ciała
rozmawia z Tobą, Panem:
tak z Ojcem jak i z Synem,
jak też i z Duchem Świętym,
któremu cześć i chwała
na wieki wieków. Amen.

Św. Grzegorz z Nazjanzu
(zm. 390)