Błogosław Matko, naszej biednej ziemi,
Tej przebogatej w nieszczęścia i łzy,
O, broń jej dzieci, idąc razem z niemi
Przez wichry, burze i przez ciemne mgły.
Błogosław cichej pracy nad ugorem,
By go nie zabrał obcy, wrogi lud,
Nad naszą chatą i tym ciemnym borem
Wyciągnij ręce a zmaleje trud.
Niech ci, co w ciszy, ukojenia pragną,
Zobaczą innych, lepszych czasów blask,
Niech nigdy burze czoła ich nie nagną,
Królowo święta, rozdawczyni łask.
Błogosław mężów, którzy silnie bronią
Ojczystej wiary i ojczystych słów,
Ci wśród nieszczęścia zwątpień łez nie ronią,
A gdy upadną powstawają znów.
Błogosław dalej i te łany żytnie,
Mogiły, sioła, cały polski kraj,
Niech w wszystkich naszych strzechach znów zakwitnie
Ten stary, cudny wielkich ojców maj.
Ks. Ewaryst Nawrowski