Kiedy ciemności i zło wydają się przeważać, Chrystus powtarza nam: Nie bójcie się! Swym przyjściem na świat zwyciężył On potęgę zła, wyzwolił nas z niewoli śmierci i dopuścił nas na nowo do uczty życia.
Do nas teraz należy zaczerpnąć moc jego zwycięskiej miłości, przyswajając sobie Jego logikę służby i pokory. Każdy z nas jest powołany, by zwyciężać razem z Nim „tajemnicę bezbożności”, stając się świadkiem solidarności i budowniczym pokoju. Idźmy zatem do betlejemskiej groty, by spotkać Jego, ale również, by w Nim spotkać każde dziecko świata, każdego brata, którego ciało jest zranione albo duch uciśniony.
Pasterze, „gdy Je ujrzeli, opowiedzieli o tym, co im zostało objawione o tym Dziecięciu”.
Jak pasterze, także i my tej niezwykłej nocy musimy odczuwać pragnienie przekazywania innym radości spotkania z tym „Niemowlęciem owiniętym w pieluszki”, w którym objawia się zbawcza moc Wszechmogącego. Nie możemy zatrzymać się i kontemplować w zachwycie Mesjasza leżącego w żłóbku, zapominając o obowiązku dawania Mu świadectwa.
Musimy pośpiesznie wyruszyć w dalszą drogę. Musimy wyruszyć radośnie z betlejemskiej groty, by wszędzie opowiadać o cudzie, którego byliśmy świadkami. Spotkaliśmy światło i życie! W Nim została nam dana miłość.
św. Jan Paweł II