Święty Józef – Oblubieniec Najświętszej Maryi Panny
Opiekun Kościoła Świętego

Józef, ubogi cieśla z Nazaretu, pochodził z królewskiego rodu Dawida, uchronił Jezusa od okrucieństwa Heroda i wszystkich jego popleczników. Czuwa. Czuwa na pięknym obrazie Caravaggia, gdy zmęczona Matka śpi trzymając w ramionach bezpiecznego Syna. Trzyma nuty, aby Anioł mógł grać im w czasie snu. Czy dzisiejsi, młodzi ojcowie, znajdują w nim wzór?

Święty Józef, człowiek, „ któremu Bóg powierzył straż nad swymi najcenniejszymi skarbami’’, napisał Ojciec Święty Jan Paweł II w adhortacji apostolskiej „ Redemptoris custos’’, dając wyraz swej szczególnej czci dla Opiekuna Świętej Rodziny. Pisze w niej:

„ Święty Józef jest wzorem dla pokornych, których chrześcijaństwo wynosi do wielkich przeznaczeń; dowodzi on, że aby być dobrym i autentycznym naśladowcą Chrystusa, nie trzeba dokonywać „ wielkich rzeczy’’, ale wystarczy posiąść cnoty zwyczajne, ludzkie, proste – byle prawdziwe i autentyczne’’ ( Redemptoris custos, 24 ).

W sanktuarium Świętego Józefa w Kaliszu (4czerwca1997r.) bł. Jan Paweł II określił Opiekuna Świętej Rodziny wielkim rzecznikiem sprawy obrony życia ludzkiego od chwili poczęcia aż do naturalnej śmierci. Polecił jednocześnie Bożej Opatrzności i świętemu Józefowi życie ludzkie, zwłaszcza nienarodzonych w naszej ojczyźnie i na całym świecie.

Już pierwsi pisarze chrześcijańscy, Ojcowie i Doktorzy Kościoła podkreślali, że do tak wielkiej godności, opiekuna Pana Jezusa, oblubieńca NMP i żywiciela-głowy Najświętszej Rodziny powołał Pan Bóg męża o niezwykłej cnocie. Dlatego słusznie stawiają oni świętego Józefa na czele wszystkich świętych Pańskich, a Kościół obchodzi jego doroczną pamiątkę, mimo Wielkiego Postu, jako uroczystość. Święty Bernardyn ze Sieny pisał: „ Ogólna zasada szczególniejszych łask udzielanych człowiekowi jest następująca: gdy Boża Opatrzność chce kogoś obdarzyć jakąś szczególną łaską lub wyróżnić go wielką godnością, wtedy obsypuje go różnymi darami, które go zdobią i są potrzebne zarówno jemu samemu , jak i do spełnienia powierzonego mu zadania. Sprawdziło się to na osobie świętego Józefa, przybranego ojca Pana Jezusa Chrystusa i rzeczywistego oblubieńca królowej świata i Pani Aniołów’’.

Szczególnym nabożeństwem do św. Józefa wyróżniała się św. Teresa z Avila. Twierdziła, że o cokolwiek prosiła Pana Boga za przyczyną św. Józefa, zawsze to otrzymywała. W litanii ułożonej ku jego czci św. Józef został nazwany postrachem duchów piekielnych. Wiesz, dlaczego? Otóż był wyposażony w to , czego demony się boją najbardziej: pokorę, prostotę i czystość serca. Gdy piszę te słowa, patrzy na mnie z małego medalionu, przekazywanego z pokolenia na pokolenia w mojej rodzinie: Pan Jezus, szczęśliwy i radosny uniósł błogosławiącą rączkę, a drugą jakby chciał przytulić białe lilie, ludzi, którzy „

świętość rozumieją jako dążenie do wysokiej miary codziennego życia…” A Józef czuwa.

Dostojeństwo, jakim Bóg obdarzył świętego Józefa, i zasługi, jakie położył koło utrzymania życia Boga-Człowieka, dają nam zupełną rękojmię, że jego wstawiennictwo u Boga wyjedna nam wszystko, o co prosimy. Prośmy św. Józefa o łaskę, o błogosławieństwo, o umocnienie rodzin w cnocie i w wierze, aby przyniosły one Bogu chwałę, nam zbawienie, a Ojczyźnie błogosławiony pożytek. (bł. ks. I. Kłopotowski)

Eugeniusz Łukaszewski

——————————————————————-

LITANIA w NIESZCZĘŚCIU

Patronie zaskoczonych niespodzianą wieścią, co przerasta jak drzewo wiele niższe trawy- módl się za nami!
Patronie zmęczonych daremnym stukaniem do obcych domów, drzwi pozamykanych – módl się za nami!
Patronie uciekających po nocy pośpiesznie i wygnańców, co żyją latami wśród obcych – módl się za nami!
Patronie zatroskanych o przyszłość swych dzieci – módl się za nami!
Patronie strwożonych, tak jak Ty, proroctwem – módl się za nami!
Patronie zwykłych , szarych ludzi, cierpliwie pogodnych, ze spracowanymi, biednymi rękami, bezsłownie wiernych – módl się za nami!
Patronie łagodny – módl się za nami!
Święty Józefie – módl się za nami!

——————————————————————-

Maryja i Józef

Pośród wszystkich świętych, Maryja i Józef są tymi, którzy pozostając prostymi i zwyczajnymi, stają się dla innych najtrudniejszymi do naśladowania. Tym samym ich życie jest jedyne w swej prostocie, w swym na pozór zwyczajnym wymiarze, bez żadnych niezwykłości. Życie tak anonimowe, że prawie niemożliwe do naśladowania, ale możliwe do podziwiania, rozważania i pogłębiania.
Pragnienie naśladowania ich to poważne zadanie: ubogacenie się tym, co w postaciach biblijnych jest tak bliskie Wcieleniu, Odkupieniu. Jest to poważne zadanie i powinno się je podejmować.

Jan Paweł II