Dziesięć. Dużo i mało. Znamy je wszyscy – Dziesięć Przykazań Bożych. Od najmłodszych lat powtarzamy: Jam jest Pan Bóg twój… Pierwsze – nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną. Drugie – nie będzie brał.. Trzecie – pamiętaj… Czwarte – czcij… Tylko, czy ja przestrzegam ich w swoim życiu? Czy może tylko właśnie powtarzam? Albo już nawet i nie…
Kierowcy doskonale wiedzą, jak ważne jest – dążąc do celu kierować się znakami drogowymi. Nikt nie jedzie w odwrotną stronę, jeśli znak wskazuje inaczej. Nie wjeżdża pod zakaz, bo grozi to niebezpieczeństwem! Jeśli zbłądzi – zawraca. Znaki są ważne, jeśli chcę osiągnąć cel! Dokładnie tak samo z Bożymi Przykazaniami! Może od razu nie widać niebezpieczeństwa, kiedy przekroczę którekolwiek z nich – ale z czasem to wyjdzie. W rodzinie, relacjach czy kryzysie wiary. Może niektórzy zadają pytanie – o nowelizację ich treści, bo przecież tak wielki postęp techniki, rozwój cywilizacji – inne czasy! Tak, ale człowiek – wciąż jest taki sam! I nadal potrzebuje tego samego Dekalogu, co nasi praojcowie, bo dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni – mówi Jezus do uczniów. Do nas mówi! Kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim! Warto zatem dziś – raz jeszcze przypomnieć sobie Dekalog i nim kierować się w swoim życiu, a i zachęcać do tego współtowarzyszy naszej podróży do Królestwa Niebieskiego!
Beata Żabka