Objawienia

Kiedy Syn Człowieczy był pogrążony w smutku i rezygnacji, ujrzałam zdjętych litością aniołów. Wydawało mi się, że gorąco pragną Go pocieszyć i że modlą się za Niego przed tronem Bożym. Pod koniec wizji Jezus upadł na twarz jak konający. Aniołowie zniknęli, obrazy się rozpłynęły, krwawy pot oblał Go jeszcze obficiej. W grocie panowały głębokie ciemności. Wtedy zobaczyłam anioła zstępującego do Jezusa. Był większy, bardziej wyraźny i bardziej podobny do człowieka, ubrany jak ksiądz, w długą powłóczystą szatę; niósł w rękach małe naczynie w kształcie kielicha. Anioł, wciąż się unosząc, wyciągnął prawą rękę do Jezusa, a gdy Zbawiciel się podniósł, włożył Mu do ust błyszczący przedmiot i dał Mu się napić ze świetlistego kielicha, po czym zniknął.