„Dość tego, wybaczyłem, wybaczyłam ci tyle razy, że dość tego. Nie chcę cię znać”. Taka postawa nawet jeżeli nie jest naszym doświadczeniem, to przecież znamy ją bardzo dobrze. Nienawiść, nieprzyjaźń, wrogość, potępienie, a nawet przekleństwo między ludźmi nieraz sobie bliskimi są przyczyną cierpienia Boga: „Przykrość Mi zadajesz swoimi grzechami, występkami swoimi mnie zamęczasz” – jak czytamy w księdze proroka Izajasza (Iz 43,24).
„Nie mogę ci przebaczyć” znaczy w rzeczywistości: „Nie chcę ci przebaczyć”. Ludzie, którzy odrzucają przebaczenie, często odrzucają Ewangelię o ich zbawieniu przez miłującego ich Boga. Niechęć do udzielenia przebaczenia bywa podobna do zatwardziałości serca, która nigdy nie dopuści myśli o własnym nawróceniu do Boga przebaczającego. Ewangeliczny dług 10 tysięcy talentów był niewyobrażalny, w zasadzie niemożliwy do spłacenia, a jednak król z dzisiejszej Ewangelii ten dług darowuje. Oby nasza postawa nigdy nie spowodowała, że usłyszymy: „Sługo niegodziwy! Darowałem ci cały ten dług, ponieważ mnie prosiłeś. Czyż więc i ty nie powinieneś był ulitować się nad swoim współsługą, jak ja ulitowałem się nad tobą?”
Tak więc niech każdy z nas przebaczy z serca swojemu bratu.
dk. Bogdan Sadowski
Bogdan Sadowski – diakon stały archidiecezji warszawskiej, dziennikarz, pracował w różnych mediach katolickich. Redaktor naczelny polskiej edycji „Magnificat”.