O Ty, łagodna potężnie i łagodnie potężna,
Maryjo, z której wytrysło źródło miłosierdzia,
nie wstrzymuj, proszę Cię, tak prawdziwego miłosierdzia tam,
gdzie rozpoznasz prawdziwą niedolę.
Bo jeśli ja jestem zawstydzony
wobec Twojej jaśniejącej świętości,
to Ty nie musisz się wstydzić Twoich uczuć
pełnych miłosierdzia tak właściwego Tobie.
Jeśli Twoja nędza jest większa niż być powinna,
czyż Twoje miłosierdzie będzie mniejsze i słabsze
niż to przystoi Tobie?
O Pani łagodna, im bardziej moje winy
wydają się brudne przed Bogiem i przed Tobą,
tym bardziej potrzebują z Twych rąk uzdrowienia.
O bardzo miłosierna, uzdrów moją słabość.
Usuń brzydotę moją, która Cię obraża.
Wysłuchaj mnie przez miłość do Twojego Syna,
który siedzi po prawicy Ojca.
O Pani piękna i miła, i godna miłości!
Radością jest Ciebie miłować.
Prawdziwie Pan jest z Tobą.
Ty jesteś pełna łaski, z nadobfitej łaski
i nadmiarem Twej pełni zalewasz wszystkie stworzenia,
przywracając im siłę.
O Dziewico błogosławiona ponad wszystko!
Zatroszcz się o tego, który się Tobie powierza.
Niech wołanie mojej biedy i moich potrzeb
idzie wszędzie za Tobą, a spojrzenie Twoje,
pełne dobroci wszędzie idzie za mną.
Św. Anzelm z Canterbury (zm. 1109)