Tęsknota do zjednoczenia z Bogiem budzi się tylko w takich sercach, które przejęły się myślą o nicości i nietrwałości tego, co ziemskie.
Friedrich Heiler
Poprzez Maryję Bóg wskazał na najwyższą wartość życia. Nieustanne trwanie Maryi w stanie łaski uświęcającej, Jej poczęcie się bez grzechu i życie dla Boga są najwspanialszym darem. Wolność Maryi od grzechu pozwoliła na nieustanne trwanie w Niej życia łaski, życia Bożego. Życie to trwało w Niej. Nic nie mogło oddzielić Matki od Syna, dlatego Bóg uchronił Ją od tego, co było Mu obce – od grzechu. Maryja przez cud niepokalanego poczęcia została upodobniona do swego Syna. Zanim więc w Jej łonie zostało ukształtowane Ciało Syna Bożego, Bóg ukształtował Jej duszę w sposób wyjątkowy zachowując Ją od zmazy grzechu.
Dobra doczesne, którym ludzie poświęcają tak dużo swoich wysiłków i zabiegów, czasu i życia, tracą wartość w chwili śmierci tego, który je posiada. Nie przedłużą one ani o jeden dzień istnienia człowieka, nie są w stanie dać mu spokoju sumienia i radości. Wprost przeciwnie, często przynoszą strach, uczucie nienasycenia. Są bezwartościowe w perspektywie najwyższych wartości życia. Trwanie w stanie łaski uświęcającej, bez grzechu ciężkiego daje radość, przynosi pokój, nawet w życiu pełnym niedostatków i cierpienia.
Niepokalana Maryja wskazuje na łaskę uświęcającą jako na wartość, za którą warto oddać wszystko. To za bezgrzeszność zyskać można tę jedyną perłę, skarb niewidoczny dla oka, zakopany głęboko w ziemi, o który warto zabiegać, bo jest bezcenny.
DEI GENITRIX
Święć się, czarnoziem
Twej mrocznej twarzy,
Panno bez zmazy,
co Ci jak broną
– Virgo Fidelis –
w skos ją zacięli!
Święta nam słodycz
Twych ócz spłakanych
– Panno na Panny –
i święta cisza
Twego oblicza
– Różo Mistyczna!
Tyś była gwiazdą
nad naszą łodzią
w wieków pochodzie,
Ty nam łaskawie
– Regina Pacis –
królować raczysz!
Dziś – w tysiąclecia
drugie przedwiośnie –
pługi nam poświęć,
przeżegnaj w ziemi
– Pura et Potens –
ziarno wilgotne,
by nam połów
uwielokrotnił,
sieci nam dotknij,
by zła nas woda
na wir nie zniosła,
błogosław wiosła
i pod wiatr dobry
– Prudens et Casta –
żagle nam nastaw!
Wstaw się za nami,
o Smutnousta
– Clemens et Justa –
co w Synu
Boga na ręku gościsz,
Matko
Nieustającej Miłości!
Beata Obertyńska (1898-1980)