22 czerwca
O, gdyby mi było dozwolone objawić nieskończone bogactwa ukryte w tym drogocennym Skarbie, którymi On nasyca swoich wiernych przyjaciół i daje im je w posiadanie! Gdybyśmy mogli to pojąć, nie szczędzilibyśmy trudu, aby sprawić Mu pociechę, której tak gorąco pragnie.
Św. Małgorzata Maria Alacoque
Serce Jezusa, aż do śmierci posłuszne,
Wykonało się wszystko, co Jezus zgodnie z wolą Ojca miał wypełnić. Jezus przyszedł na ziemię, by wypełnić wolę Ojca . W Liście do Hebrajczyków czytamy słowa Psalmu włożone w usta Jezusa: “Oto idę – w zwoju księgi o Mnie napisano – abym spełniał wolę Twoją, Boże” (Hbr 10,7; Ps 40 [39], 7-9). Takie jest powołanie Jezusa – pełnić wolę Ojca. Sam Jezus mówi o tym wielokrotnie. W scenie spotkania z Samarytanką wyznaje, że pokarmem Jego jest pełnienie woli Ojca (por. J 4, 34). W innym miejscu czytamy, że Jezus zstąpił z nieba po to, by wypełnić wolę Ojca a Jego wola jest, by nie stracił nic z tego, co dał Mu Ojciec ( por. J 6, 38 – 39). Całe życie Jezusa przeniknięte było duchem posłuszeństwa Ojcu. W Ogrodzie Oliwnym jesteśmy świadkami wzruszającej modlitwy. Jezus widząc ogrom czekającego Go cierpienia, prosi Ojca, by oddalił ten kielich. Dodaje jednak: „Jednak nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie!” (Łk 22, 42). Jezus nie tylko okazał doskonałe posłuszeństwo Ojcu, ale był także posłuszny ludziom. Przede wszystkim Maryi i Józefowi. (por. Łk 2, 51). Był posłuszny także tym, którzy skazali Go na śmierć. Posłusznie słuchał wyroku i w milczeniu go przyjął. Swoją postawą Jezus uczy nas posłuszeństwa Bogu i ludziom. Dziękujmy Mu dziś za tę naukę.
s. M. Damiana Szmidt