Z życia:
Wydaje się, że chrześcijaństwo znalazło się dzisiaj w defensywie. Mnożą się, kierowane z najprzeróżniejszych stron, ataki na wspólnotę Kościoła, na chrześcijański system wartości, na znaki chrześcijańskie w przestrzeni publicznej – słowem: wiara nasza staje się „dyżurnym chłopcem do bicia” możnych tego świata.
Z liturgii dnia:
„Bądź dla mnie skałą schronienia
I zamkiem warownym, aby mnie ocalić,
Bo Ty jesteś moją opoką i twierdzą,
Boże mój, wyrwij mnie z rąk niegodziwca”
(Ps 71, 3-4).
Z nauczania św. Wincentego a Paulo:
„Nic nie może zaskoczyć tego, kto zaufał Opatrzności. W dzień i w nocy pracuje i cierpi zawsze gotów spełniać Bożą wolę, chociażby jej polecenia były dziwne i niespodziewane”.
Rozważanie: Ks. Tomasz Ważny CM:
„Czasem się lękam – tak, przyznaję, Panie. Dzieje się tak wtedy, gdy słucham, jak atakują mój Kościół. Wtedy ogarnia mnie strach. Gdy czytam, jak wyrodne dzieci tego Kościoła przynoszą zgorszenie maluczkim – boję się. Przecież pamiętam słowa Twoje, że „bramy piekielne go nie przemogą”, a jednak czuję w sercu obawę. Wtedy pragnę powtarzać za psalmistą: „Bądź dla mnie skałą schronienia, bądź zamkiem warownym”.
Nie jest tak, ze muszę Cię o to prosić. Ty przecież jesteś skałą, jesteś warownią. Opoką jesteś i twierdzą. Tylko mi brak wiary na tyle silnej, by pchała mnie w Twoje objęcia. To tylko ja za mało ufam, by uchylić drzwi twierdzy Twojej mocy.
Bo tego mogę być pewien: na pokładzie Twojej arki siły złego mnie schwycą. A im więcej nas będzie na jej pokładzie, tym silniejsi będziemy w obliczu ataków złego.
Łódź Kościoła – Statek Zaufania.
Skała Kościoła – Opoka Mocy.
Moce piekielne nie mają szans. Naprawdę.
Korzeniu Jesse! Tyś chorągwią ludów,
zamilkną króle na widok Twych cudów:
przybądź i pośpiesz, użal się złej doli,
wybaw z niewoli!
(Trzecia antyfona adwentowa)