YouTube PL
Jakiś czas temu ktoś przeczytał książkę, w której porównywano życie do podróży pociągiem….Lektura była wyjątkowo interesująca pod warunkiem, że została dobrze zinterpretowana… Życie nie jest niczym innym, jak podróżą pociągiem: składającą się z wsiadania i wysiadania…naszpikowaną wypadkami przyjemnymi, niespodziankami oraz głębokimi smutkami… Rodząc się, wsiadamy do pociągu i znajdujemy tam osoby, które chcemy, aby były zawsze podczas naszej podróży….naszych Rodziców. Niestety, prawda jest inna…Oni wysiadają na jakiejś stacji pozbawiając nas swojej czułości, przyjaźni i niezastąpionego towarzystwa… Jednak to nie przeszkadza, by wsiadły inne osoby, które staną się dla nas bardzo szczególne…Przybywają nasi bracia, przyjaciele i cudowne miłości…Wśród osób, które jadą tym pociągiem, będą takie, które robią sobie zwykłą przejażdżkę…Takie, które wywołują w podróży tylko smutek… oraz takie, które krążąc po pociągu będą zawsze gotowe do pomocy potrzebującym…Wielu wysiadając, pozostawi ciągłą tęsknotę….inni przejdą tak niezauważenie, że nie zdamy sobie sprawy, że zwolnili miejsce…Ciekawe jest, że niektórzy pasażerowie, którzy są przez nas najbardziej ukochani, zajmą miejsca w wagonach najdalszych ….Dlatego będziemy musieli przebyć tą drogę oddzielnie…bez nich…Oczywiście, nic nie przeszkadza, by w trakcie podróży porozglądać się – choć z trudnością – po naszym wagonie i dotrzeć do nich. Ale niestety, nie będziemy mogli usiąść przy ich boku, ponieważ miejsce to będzie już zajęte przez inną osobę…Nie ważne; ta podróż właśnie tak wygląda: pełna wyzwań, marzeń, fantazji, oczekiwań i pożegnań….Ale nigdy powrotów… A zatem, odbyjmy naszą podróż w możliwie najlepszy sposób…Próbujmy zawierać znajomości z każdym pasażerem, szukając w każdym z nich jego najlepszych cech…Pamiętajmy, że zawsze w jakiejś chwili w podróży, mogą oni mówić bzdury i prawdopodobnie będziemy musieli ich zrozumieć…Ponieważ nam również wiele razy będzie plątać się język i wtedy znajdzie się ktoś, kto nas zrozumie… Wielka tajemnica na końcu polega na tym, że nigdy nie będziemy wiedzieć na jakiej stacji wysiądziemy….ani gdzie wysiądą nasi towarzysze….ani nawet ten, który zajmie miejsce przy naszym boku…Zastanawiam się, czy kiedy wysiądę z pociągu poczuję nostalgię…wierzę, że tak…Oddzielić się od niektórych przyjaciół, z którymi odbywałem podróż będzie bolesne… Pozwolić, by moje dzieci pozostały same, będzie bardzo smutne…Ale chwytam się nadziei, że kiedyś przybędę na stację główną….i zobaczę jak przybywają z bagażem, którego nie posiadali przy wsiadaniu….Uszczęśliwi mnie myśl, że współpracowałem przy tym, by ich bagaż rósł i stawał się coraz bardziej wartościowy…. Mój przyjacielu, sprawmy, by nasz pobyt w tym pociągu był spokojny i wart starań….Postępujmy tak, by gdy nadejdzie chwila wysiadania, na naszym pustym miejscu pozostała tęsknota….i miłe wspomnienia, wywołujące uśmiech dla tych, co kontynuują podróż…Tobie, gdyż jesteś częścią mojego pociągu życzę
SZCZĘŚLIWEJ PODRÓŻY !!!