Św. Bonawentura (1221-1274) to drugi, obok św. Tomasza z Akwinu, olbrzym umysłu i serca – epoki średniowiecza. Jest uznawany powszechnie za klasyka szczytowego okresu scholastyki oraz za jedną z największych postaci XIII wieku. Papież Sykstus V w roku 1588 porównał obu tych świętych i myślicieli – Tomasza i Bonawenturę – do dwóch kandelabrów, które oświecają światłem swej mądrości cały Kościół.
Giovanni Fidanza, bo tak właściwie nazywał się św. Bonawentura, urodził się około roku 1221 w Bagnoregio niedaleko Viterbo, we Włoszech. Legenda głosi, że jako maleńkie dziecko został cudownie uzdrowiony przez wstawiennictwo św. Franciszka. W latach 1236-1242 studiował filozofię na fakultecie sztuk wyzwolonych uniwersytetu paryskiego. Do franciszkanów wstąpił właśnie w Paryżu około roku 1243. Następnie, pod czujnym okiem Aleksandra z Hales, podjął studia teologiczne. Już w roku 1248 został bakałarzem biblijnym, a w 1250 komentatorem Sentencji Piotra Lombarda. Trzy lata później został nominowany na profesora w szkole franciszkańskiej w Paryżu. Dopiero w 1257 roku został oficjalnie mianowany profesorem uniwersytetu paryskiego. Nie mógł jednak podjąć zajęć akademickich, jako że tego samego roku, 2 lutego został wybrany generałem zakonu franciszkańskiego. Ze względu na jego zaangażowanie w uporządkowanie oraz reorganizację zakonu, który po śmierci św. Franciszka ogromnie się rozrósł, Bonawenturę nazwano drugim założycielem zakonu. Napisał dwa życiorysy Biedaczyny z Asyżu (Legenda major oraz Legenda minor). W 1273 roku został biskupem Albano oraz kardynałem. Umarł 15 lipca 1274 roku podczas obrad Soboru w Lyonie, którego był jednym z głównych organizatorów. W Lyonie został też pochowany. W 1588 roku papież Sykstus V wyniósł go do godności Doktora Kościoła. Św. Bonawentura został nazwany przez tradycję scholastyczną Doktorem Serafickim, ponieważ cała jego twórczość była przeniknięta ideą miłości, którą to w Średniowieczu symbolizował chór anielski zwany Serafinami. Był pisarzem bardzo płodnym – pozostawił po sobie liczne traktaty teologiczne i pisma okolicznościowe. Jego główne dzieła to Breviloquium, Itinerarium mentis in Deum oraz Hexaemeron. Doktor Seraficki był myślicielem wszechstronnym – filozofem, teologiem oraz mistykiem. Znał dość dobrze dzieła Arystotelesa, jednak był zdeklarowanym augustynikiem.
Uważał, że poznanie racjonalne, chociaż konieczne i pożyteczne, jest jednak samo w sobie niewystarczające do poznania Boga oraz najistotniejszych problemów egzystencji ludzkiej. Za św. Augustynem twierdził, że jedynie rozum oświecony wiarą może wznieść się ku wyżynom poznania tego co istotne. Był przeciwnikiem tworzenia teorii dla samych teorii. Zdaniem Bonawentury prawdziwa teologia musi mieć charakter praktyczny, a to znaczy, że powinna służyć człowiekowi w jego działaniu i uczyć go miłości do Boga i bliźniego. Uważał ponadto, że istotą powołania franciszkańskiego jest dążenie do osiągnięcia prawdziwego pokoju, który jest niczym innym jak zjednoczeniem człowieka z Bogiem. Dlatego też zachęcał braci, aby idąc śladami św. Franciszka, dążyli do zjednoczenia z Bogiem poprzez miłość. Pierwsze miejsce w życiu franciszkanina ma zająć zatem kontemplacja, której owocem ma być ewangelizacja innych. Tylko bracia, którzy pielęgnują modlitwę wewnętrzną oraz prowadzą głębokie życie duchowe, są tak naprawdę gotowi do głoszenia pokoju innym ludziom. Tylko oni mogą być przewodnikami do zjednoczenia z Bogiem. Przy czym adekwatnym środkiem zjednoczenia człowieka z Bogiem może być jedynie poznanie afektywne przez intuicję (Non est perfecta cognitio sine dilectione – Nie ma prawdziwego poznania bez umiłowania). Tylko ten, kto kocha naprawdę, jest w stanie poznać najgłębsze tajemnice – boskie i ludzkie. Św. Franciszek nie był przecież człowiekiem uczonym, a jednak osiągnął pełne zjednoczenie z Bogiem. Biedaczyna wzniósł się na szczyty poznania afektywnego, tak dalece, że poprzez stygmaty upodobnił się całkowicie do Chrystusa. Św. Bonawentura tak oto kończy swoje najbardziej znane dzieło pt. Itinerarium mentis in Deum (Wędrówka duszy do Boga): “Jeśli zatem pytasz, jak to się dzieje (tzn. jak osiąga się zjednoczenie z Bogiem przez miłość), zapytaj o to łaskę, a nie naukę; pragnienie, a nie zrozumienie; westchnienie modlitwy, a nie refleksję i lekturę; oblubieńca, a nie nauczyciela; Boga, a nie człowieka; ciemność, a nie jasność; nie pytaj światła, lecz pytaj ogień, który wszystko rozpala i przenosi w Boga za pomocą impetu skruszonego serca i rozpalonego do granic miłosnego uczucia”.
Ze względu na swoją duchowość oraz zamiłowanie do życia kontemplacyjnego św. Bonawentura jest czczony i szanowany również w Kościele prawosławnym. Jego życie i twórczość wpisują się bowiem w wielowiekową tradycję modlitwy Jezusowej, zwanej też modlitwą serca.
o. Dariusz Bryk OFMConv