Niebo to piękno o niewyobrażalnym rozmachu i przejawach. Nawet najbardziej zachwycające formy piękna tego świata nie dadzą ludzkiemu sercu pojęcia o pięknie, w którym zanurzona jest wieczność. Jeżeli próba wyrażenia piękna doczesnego myślą lub słowem nastręcza tyle problemów, to cóż powiedzieć o pięknie wiecznym, które pochodzi od Boga, którym emanuje Maryja, każdy anioł i święty, którym cechują się nieskończone przestrzenie przyszłego świata. Niektórym ludziom Bóg uchyla nieco tajemniczej zasłony, pozwalając dotknąć swego piękna. Oni jednak pozostają bezradni, gdy próbują przekazać swoje doświadczenie. Znamy dobrze zmieszanie apostołów Piotra, Jakuba i Jana – świadków przemienienia Jezusa na górze Tabor. Wiemy o podobnych doświadczeniach świętego Pawła Apostoła pod Damaszkiem. Piękno wieczności jest przede wszystkim pięknem Boga. W tym pięknie uczestniczą wszyscy mieszkańcy nieba. Piękno Boga jest ich własnością, dlatego sami są niewymownie piękni. Piękno Boga staje się ich własnym pięknem.