„Bóg odkrywa skarby swej Mądrości i swego Ducha w każdym czasie, ale gdy nasila się zło, On rozlewa swe dary jeszcze obficiej”. Te słowa wypowiedział wielki mistyk św. Jan od Krzyża, który żył w bardzo trudnym okresie rozdzierającej Europę Reformacji. Tragiczne wydarzenia tamtego okresu przyprawiały wielu katolików o przerażenie i rozpacz. Jednak św. Jan swym przenikliwym wzrokiem potrafił przejrzeć niezbadane drogi Boże i wiedział, że nie ma powodu do paniki: Bóg obdarza hojnie i z niezmienną wiernością – a wtedy, gdy wielu zamyka się na Jego dary, On daje podwójną miarę tym, którzy są gotowi je przyjąć.
Powyższe spostrzeżenia są niezwykle aktualne dziś, w epoce posoborowej i na przełomie wieków. My także stajemy przerażeni i bezradni wobec nasilającego się zła, terroryzmu, materializmu, odchodzenia od Kościoła, czy też konsternacji i beznadziejnej rezygnacji wielu w łonie samego Kościoła. Wszystko to przeraża i niemal paraliżuje. Jednak lęk i zwątpienie są zupełnie nie na miejscu, gdyż Bóg właśnie teraz rozlewa Swą łaskę obficiej niż kiedykolwiek. Nie możemy być ślepi na to ogromne dobro, które się dokonuje w Kościele i poprzez Kościół. Bóg i dziś wzbudza wielkich świętych, a wiedzą o tym najlepiej ci, którzy mają wgląd w ludzkie serca poprzez kierownictwo duchowe. Duch Boży pomnaża liczbę swoich wybranych świadków właśnie w okresach największych kryzysów, by dać światu jaśniejące przykłady świętości, żywe wzory tchnące Ewangelią, ukryte źródła modlitwy i wstawiennictwa w świecie. Trudne czasy Soboru Trydenckiego, czy Soboru Watykańskiego Pierwszego są doskonałym tego przykładem – jak wielu członków Kościoła z tamtego okresu zostało wyniesionych na ołtarze. Nie ma wątpliwości, że i nasze czasy wydadzą wielu świętych, którzy już dziś żyją pośród nas, ale wykaże to dopiero historia…