Na ręku dziecię … główka schylona
Wpatrzona wzwyż –
Tak siedzi cicho słodka Madonna,
I widzi krzyż.
I coraz silniej garnie do ręki
Dziecinę swą,
I na jagodach świętej Panienki
Łzy jasne lśnią.
A dziecię patrzy w otchłań głęboką,
Na przyszły siew,
Jak je biczują, męczą i wloką,
Jak płynie krew.
Wyciąga rączki swoje do krzyża
Co w dali lśni,
A potem do snu główkę swą zniża
O krzyżu śni.
Wie dobra Pani – da życie nowe
To Dziecię – Król,
I z kornem sercem schyla swą głowę
Na własny ból.
Ks. Ewaryst Nawrowski