Grób

Zmagając się całe życie o miłość, osiągamy ją tylko w tak niedoskonały sposób, że nasze serca krwawią. Jednak nawet jeśli za życia zdołamy ją osiągnąć, to co z niej pozostanie po śmierci? Po naszej śmierci modlitwy kochających nas ludzi pójdą za nami na następny świat, pobożna pamięć będzie wciąż wymieniała nasze imię; ale wkrótce niebo i ziemia pójdą krok dalej, spadnie na nas zapomnienie, obejmie nas cisza, eteryczny powiew miłości nie będzie już więcej wiał nad naszym grobem. Skończyło się; skończyło się na zawsze. Oto historia człowieka poszukującego miłości.

A jednak się mylę! Jest bowiem jeden Człowiek, którego grobu wciąż strzeże miłość; jest jeden Człowiek, którego grób jest nie tylko chwalebny, jak mówi prorok, lecz także kochany. Jest jeden Człowiek, którego prochy nie ostygły po dziewiętnastu stuleciach i który codziennie rodzi się na nowo w myślach rzeszy ludzi. Jest jeden Człowiek, który umarł i został pochowany, ale którego sen i przebudzenie są z bliska obserwowane i którego słowa wciąż wibrują życiem, rodząc nie tylko miłość, lecz także cnotę. Człowiek ten na wieki został złączony z krzyżem; ale każdego dnia tysiące adorujących Go ludzi zdejmują Go z tronu cierpienia: klękają przed Nim, padają przed Nim na twarze tak nisko, jak tylko możliwe, całują Jego krwawiące stopy z niewysłowioną żarliwością.

Ten Człowiek został wychłostany, ukrzyżowany i zabity; ale niewypowiedziana miłość wskrzesiła Go ze śmierci i niesławy; postawiła Go w chwale miłości, która nigdy nie słabnie. Ten Człowiek był prześladowany przez nieugaszoną nienawiść, był męczony i zabity, ale poprosił o apostołów i męczenników swego imienia w każdym pokoleniu, i nie ma stulecia, które byłoby ich pozbawione. Ten Człowiek jest jedyną ludzką istotą, jaka kiedykolwiek założyła na ziemi królestwo miłości; i tym Człowiekiem jesteś Ty, Jezu Chryste!

Henri-Dominique Lacordaire OP

Ojciec Lacordaire († 1861) był wielkim kaznodzieją dominikańskim, który odnowił Zakon Braci Kaznodziejów we Francji po rewolucji francuskiej.