Patronka dnia
W wieku 20 lat wstąpiła do karmelitańskiego klasztoru Wcielenia w Avili; w życiu zakonnym przyjęła imię Teresa od Jezusa. Trzy lata później ciężko zachorowała i przez cztery dni była w stanie śpiączki, wydawało się nawet, że nie żyje. Również walkę ze swoimi chorobami święta traktowała jako walkę ze słabościami i opieraniem się Bożemu powołaniu: „Pragnęłam żyć – pisze – bo dobrze to rozumiałam, że nie żyłam, tylko raczej szamotałam się w cieniu śmierci, a nie było nikogo, kto by mi dał życie. Ten, który mógł mi je dać, słusznie odmawiał mi swej pomocy za to, że tyle razy już mnie nawracał do siebie, a ja Go znowu opuszczałam” („Księga życia”).
W 1543 r. straciła uczuciowe wsparcie rodziny: ojciec umarł, a całe rodzeństwo, jedno po drugim, wyjechało do Ameryki. W okresie Wielkiego Postu 1554 r., mając 39 lat, Teresa przeżywa szczytowy moment walki ze swoimi słabościami. Przypadkowe odkrycie wizerunku „Chrystusa, całego okrytego ranami”, spowodowało zasadniczy zwrot w jej życiu. Święta, utożsamiająca się wówczas głęboko ze św. Augustynem z „Wyznań”, tak opisuje dzień, który miał decydujące znaczenie dla jej doświadczenia mistycznego: „Zdarzało mi się, że nagle przenikało mnie takie żywe uczucie obecności Bożej, że żadną miarą nie mogłam wątpić o tym, że On jest we mnie albo ja cała w Nim pogrążona”. (…) Innym tematem bliskim świętej jest zasadnicze znaczenie człowieczeństwa Chrystusa. Dla Teresy życie chrześcijańskie jest bowiem osobistą relacją z Jezusem, której szczytem jest zjednoczenie z Nim dzięki łasce, miłości i naśladowaniu. Dlatego przywiązuje ona wielką wagę do medytacji nad męką i do Eucharystii jako obecności Chrystusa w Kościele.
papież Benedykt XVI