Droga życia przeżywana w świetle Ewangelii, to droga z Chrystusem żyjącym. Idzie On wraz ze swymi dziećmi, wyrywa je z ich zniewoleń, wyzwala z tego co krępuje, uzdrawia ich zranienia, daje zmartwychwstanie ze śmierci. „Jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten w niebie” (Mt 23,9) – dlatego posługa ojcostwa musi opierać się na ukazywaniu oblicza tego Ojca w niebie. Ojca, „od którego wypływa wszelkie ojcostwo, w niebie i na ziemi” (Ef 3,15). Dlatego też tylko Jezus mógł powiedzieć „Kto Mnie zobaczył, zobaczył także Ojca” (J 14,9). Posługa ojcostwa polega więc na tym, aby uczynić Jezusa widzialnie obecnym dla tych, którzy nie doświadczyli żadnej innej relacji ojcowskiej, aby właśnie On pozwolił im stać się sobą, odkryć własną tożsamość. Znaczy to zaś, że aby stać się ojcem, trzeba najpierw stać się synem w Synu Bożym – Jezusie Chrystusie, ponieważ On sam może w nas ożywić tę posługę objawiającą ojcostwo boskie. Niech Duch Jezusa Chrystusa zstąpi w obfitości na wszystkich ojców – tych naturalnych i tych duchowych – aby przez ich posługę sam Jezus działał i ukazywał Tego, do którego w radości i pokoju możemy już dzisiaj wołać: „Ojcze nasz…”.