2. BICZOWANIE JEZUSA
Piłat ponownie ich zapytał: «Cóż więc mam uczynić z tym, którego nazywacie Królem Żydowskim?» Odpowiedzieli mu krzykiem: «Ukrzyżuj Go!» Piłat odparł: «Cóż więc złego uczynił?» Lecz oni jeszcze głośniej krzyczeli: «Ukrzyżuj Go!» Wtedy Piłat, chcąc zadowolić tłum, uwolnił Barabasza, Jezusa zaś kazał ubiczować i wydał na ukrzyżowanie. (Mk 15, 12-15).
Z kazania św. Bernarda, opata:
Gdzież można znaleźć bezpieczne i pewne schronienie i odpoczynek dla słabych, jeśli nie w ranach Zbawiciela? O tyle bezpieczniej tam zamieszkuję, o ile potężniejsza jest Jego moc zbawcza. Drży świat, ciało uciska, szatan zastawia sidła, a ja nie upadam, bo złożony jestem na skale potężnej. Wielce zgrzeszyłem, drży sumienie, lecz nie ulegnie, bo wspominam na rany Pańskie (…). Jeśli więc pamiętam o tak potężnym i skutecznym lekarstwie, nie potrzebuję się lękać żadnej złośliwości choroby.
*
Jezus idzie za człowiekiem – wszędzie, gdzie jest człowiek, tam jest i Jezus, czego doświadcza każdy z nas, tego doświadcza i Jezus! Cierpi, doznaje boleści, bo to jest bardzo ludzkie doświadczenie. Trudna to prawda, ale cierpienie może być szczególnym „miejscem” spotkania Jezusa. Nasze cierpienia przyciągają Jezusa.
Jezu, pomóż nam wierzyć i doświadczać tego, że w naszych cierpieniach jesteś przy nas!