To, o czym człowiek myśli, i kim jest, można poznać po tym, jak spędza czas. Zachować sens i obyczaj chrześcijańskiej niedzieli, to znaczy mieć czas dla Boga: uznawać Go publicznie i osobiście oraz przeznaczać dla Niego część swojego czasu.
Toteż niedzielne wycieczki powinno się zawsze planować w taki sposób, żeby w ich ramach znalazło się odpowiednie miejsce na świąteczną liturgię. To nie zmniejsza rekreacyjnych walorów wycieczki, a wręcz przeciwnie – zwiększa je i zapewnia obecność ducha.
Ponadto mieć czas dla Boga to znaczy mieć czas dla siebie nawzajem. Niedziela powinna być dniem rozmów, spotkań, dniem, w którym cieszymy się swoją obecnością i za każdym razem uczymy się rozumieć siebie na nowo. Niedziela jako dzień Boży jest równocześnie dniem człowieka, dlatego otwiera rozległe pole do autentycznych kontaktów osobistych: wspólnej zabawy, rozwijania zainteresowań, rodzinnego muzykowania, powtarzania czy odnawiania zwyczajów i tradycji, przyjmowania i udzielania gościny, pielęgnowania stosunków sąsiedzkich – można wymienić wiele rzeczy.
Wreszcie niedziela zawsze powinna się odróżniać od pozostałych dni świątecznym, religijnym charakterem gromadzenia się przy stole i wspólnego posiłku. To podobieństwo do uczty eucharystycznej właśnie przez swoje religijne nacechowanie i ukierunkowanie na Dawcę wszelkiego dobra może najskuteczniej chronić przed niedorzecznym i grubiańskim przesytem, który nierzadko jest próbą zaspokojenia duchowego głodu i zapełnienia duchowej „próżni”.
papież Benedykt XVI
Papież Benedykt XVI, papież w latach 2005-2013. („Miłości można się nauczyć”, IW PAX, Warszawa 2013).