Zakonnica († 1770)Wspomnienie 1 września
Swoje poszukiwanie Boga zaczęła bardzo wcześnie, bo już jako sześciolatka. Prześladowała wtedy wszystkich dorosłych pytaniem: „Kim jest ten Bóg?”. Jej ojciec, Ignacy, także głęboko pobożny, zaczął prowadzić ją duchowo. Kierował ją przede wszystkim ku całkowitemu zawierzeniu Najświętszemu Sercu Pana Jezusa, chociaż kult ten wówczas (był to okres silnych wpływów jansenizmu, podkreślającego zbytnio Bożą sprawiedliwość) był źle widziany. Do szkoły wysłano ją do Florencji, do benedyktynek. Tam pokochała liturgię i została w nią starannie wprowadzona. Kiedy po zakończeniu edukacji wróciła do domu, oznajmiła rodzinie, że pragnie wstąpić do Karmelu. Po upewnieniu się, że to rzeczywiście jest jej powołanie, została przyjęta do klasztoru św. Teresy we Florencji. Złożyła śluby mając 19 lat. Wkrótce okazało się, że jest wielkoduszna, co przejawiało się przede wszystkim w heroicznej posłudze współsiostrom. W Karmelu odnalazła też odpowiedź na nurtujące ją od dziecka pytanie, kim jest Bóg. Przyszła ona jako mistyczne doświadczenie, co oznaczają zapisane w Biblii słowa: „Bóg jest miłością”. Zmarła 7 marca 1770 r. z powodu zapalenia otrzewnej. Kult narodził się od razu, ale kanonizowano ją dopiero w 1934 r. (tekst E. Wiater).
Św. Tereso Małgorzato, uproś nam wielkoduszne i wytrwałe poszukiwanie Boga!