Szukamy gestów wielkich –
a najmniejszych potrzeba.
Podanie szklanki wody,
otarcie spotniałego czoła,
tysiąc kroków
do bezradnej kobiety,
uśmiech…
„w tym jednostajnym kole
wieczność wraz z tobą kroczy…”

Wymiana gestów dobroci –
a to gesty miłości –
krople rozpryskującej się wody
podanej spragnionemu
w czaszy splecionych dłoni –
w świetle miłości lśnią
jak garstka rzadkich klejnotów –
rosną w melodię sfer,
przenikającą wszechświat,
zagłuszającą ból i zło.

Z serca niosącego wcieloną Światłość świata
rodzi się gest pomocy.

Dwa spotykające się
takie serca
rozniecają wybuch energii miłości
rozjarzający się w spotkaniu
Marii i Elżbiety
i promieniejący
na wszystkie dalsze wieki.

Wiesław Gawlik