Zanim ukażemy, jak śmiało możemy ufać patronatowi Najświętszej Dziewicy, dobrze będzie rozważyć naszą nędzę i naszą godną politowania sytuację. Nie jest dobrze mieć wrogów, jednak z pewnością niebezpieczniejsze jest mieć ich, ale ich nie znać. Dlatego pomocne dla nas będzie rozpoznanie naszych wrogów. Jesteśmy ludźmi; jesteśmy grzeszni. Diabeł niesprawiedliwie pragnie naszego potępienia; Bóg sprawiedliwie pragnie ukarania nas. Mamy więc przeciwko sobie niebo i piekło, i tkwimy w środku, wystawieni tak na gniew Boży, jak i przebiegłość diabła.
Nie trapcie się, moi bracia i siostry. W Maryi mamy obrończynię przed gniewem nieba i wściekłością piekła. Ona może rozbroić sprawiedliwość Boga i pokonać zamysły diabła. Ona przeraża wroga naszych dusz, bo jest potężna jak armia przygotowana do bitwy. Ona jest tą niewzruszoną wieżą, której żaden wróg nie może zburzyć; wisi na niej tysiąc puklerzy, wszystkie tarcze dzielnych mężów. Ta broń służy ku naszej obronie i obaleniu naszych wrogów. Abyśmy byli bezpieczni, musimy tylko wycofać się do tej wieży i w niej pozostawać. Gdybyśmy mieli się jeszcze czegokolwiek obawiać, to niech to będzie lęk przed oddaleniem się od Maryi i Jej obrony. Bądźmy więc ufni i nie lękajmy się niczego. Ale słyszę, że ktoś oponuje: musimy bać się nie tylko wściekłości diabła, lecz także sprawiedliwego gniewu Bożego, który niestety nasze grzechy zbyt często wywołują. To właśnie nas przeraża; to przez to się chwiejemy. Jest prawdą, że ludzie dobrzy znajdują w Maryi obrończynię w każdym kryzysie życiowym; ale my nie jesteśmy dobrzy, my jesteśmy grzesznikami. Bóg się na nas irytuje. Któż może nas od Niego wybawić? Nikt nie może sprzeciwić się Wszechmogącemu. Jeśli On zapragnie nas ukarać za grzechy, któż może Go powstrzymać? Maryja może, dzięki swemu wstawiennictwu. Ona ma większe wpływy u Boga niż cała grupa świętych w niebie…
Łaskę, którą utraciliśmy wskutek grzechu, odnalazła Maryja. Nie odnalazła łaski utraconej przez siebie, gdyż nigdy jej nie utraciła. To łaskę, którą my utraciliśmy, odnalazła. Szukajmy tej utraconej łaski; szukajmy jej za pośrednictwem Maryi. Ona zawsze znajduje to, czego poszukuje, i nigdy nie szuka na próżno. Poszukiwania Maryi nigdy nie są bezowocne; także nasze poszukiwania takie nie będą, jeśli będziemy szukać naszej utraconej łaski za Jej pośrednictwem.
Błogosławiony Dominik od Matki Bożej
Błogosławiony Dominik od Matki Bożej († 1849), urodzony jako Dominik Barberi, był włoskim pasjonistą, kapłanem i teologiem. Przyjął do Kościoła katolickiego błogosławionego Johna Henry’ego Newmana.