Kościół

Chrystus stanowi punkt odniesienia mojego życia, a Kościół Chrystusa jest moją Ojczyzną. (święta Teresa Benedykta od Krzyża) W pismach Ojców Kościoła można odnaleźć piękne porównanie: Kościół Powszechny jest jak księżyc, który świeci w ciemnościach nocy tego doczesnego życia. Światło, którym świeci nie jest jednak jego. On odbija światło słońca. Kościół odbija sobą odwieczną piękność jedynego słońca – Jezusa Chrystusa. Nie głosi siebie, nie żyje sam z siebie. Jest całkowicie uzależniony od Jezusa. Jest Jego Mistycznym Ciałem, Jego odbiciem, ikoną. Takie porównanie można też uczynić między Jezusem a tym Jego uczniem, który wchodzi na ścieżkę naśladowania Mistrza. Z biegiem czasu podobieństwo uwidacznia się nie tylko w podjęciu przez ucznia cierpień codzienności z intencją zbawiania ludzi, ale też i w emanowaniu tajemniczym światłem wypełniającym jego serce. Święta Teresa Benedykta od Krzyża radziła pewnej osobie: ”Bez niepokoju przebywaj w kościele tyle czasu, ile uważasz za konieczne dla znalezienia uciszenia i pokoju. Wyjdzie to na dobre nie tylko tobie, lecz także pracy oraz tym wszystkim, z którymi się spotykasz”.