Najstarszymi pytaniami stawianymi przez ludzi są pytania dotyczące naszej egzystencji: skąd pochodzą, dlaczego cierpią, umierają oraz co będzie ze mną po śmierci? Gdy doświadczamy śmierci bliskiej nam osoby, szczególnie dominuje pytanie: dlaczego umieramy? Powstały olbrzymie tomy odpowiedzi filozofów prezentujących różne światopoglądy.
Na to pytanie odpowiada także Chrystus. Gdy Pan Jezus przeżywa w Betanii śmierć swego przyjaciela – Łazarza, Marta – siostra zmarłego pyta Jezusa: „Dlaczego musiał umrzeć mój brat?” Pan Jezus wskazuje na siebie mówiąc: „Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto wierzy we mnie choćby umarł – żyć będzie. Każdy, kto żyje i wierzy we mnie, nie umrze na wieki” (J 11,25 n).
To zapewnienie Jezusa jest tak bardzo potrzebne rodzinie zmarłego, w którego pogrzebie uczestniczymy. Prawdę o obecności zmartwychwstałego Jezusa przypomina zapalony paschał stojący przy trumnie. Prawdę o Bogu dającym życie wieczne Pan Jezus głosi swoimi słowami oraz czynami. Zapowiedź naszego zmartwychwstania podkreśla Jezus w przesłaniu sakramentów: w chrzcie dostajemy Boże życie, w sakramencie pojednania – w spowiedzi, Bóg przywraca nam utracone życie. Eucharystia zapewnia, że spożywając Ciało i Krew Jezusa – otrzymujemy życie wieczne. W bierzmowaniu – umocnieni darami Ducha Świętego realizujemy życiowy program pogłębiający i umacniający nas w Bożym życiu. W sakramencie małżeństwa zapraszamy Jezusa, by z Nim trwać w Bożym życiu. Sakrament namaszczenia chorych przywraca, pogłębia oraz jest zapowiedzią wiecznego życia. Uczestnicząc w Eucharystii składanej w intencji zmarłego dziękujemy Jezusowi, że pozwolił zmarłemu korzystać z wielkiego skarbu Bożego życia. Jezus daje nam nadzieję, którą wypowie ksiądz w hymnie prefacji: „Śmierć nie kończy życia ziemskiego, lecz je przemienia w życie z Bogiem”. Takie zapewnienie daje nam także św. Paweł: „Skoro Chrystus zmartwychwstał – my także zmartwychwstaniemy”.
Prawda o życiu wiecznym po śmierci rozjaśnia wszystkie sytuacje ziemskiego życia. Ksiądz prof. Stanisław Grzybek spędzając wakacje w Rabce, pewnego dnia po mszy św. pojechał do staruszki – góralki. Wyspowiadał ją, udzielił sakramentu namaszczenia chorych, podał Komunię Świętą. Po modlitwie w obecności rodziny pocieszył staruszkę, że jeszcze długo będzie żyła. Tymczasem usłyszał odpowiedź: „Ja chciałabym już umrzeć. Nie znaczy to, że źle mam w rodzinie: dzieci, wnuki, prawnuki bardzo mnie kochają. Lecz wszystko już spełniłam na ziemi. Bóg jest moim Ojcem. Będę z Nim w niebie. Jako matka opowiem Mu o swych dzieciach i z nieba będę pomagała mojej rodzinie”. Ksiądz Grzybek ocenił: „Nie wybitni profesorowie – dogmatycy z Uniwersytetu Jagiellońskiego nauczyli mnie praktycznej wiary, lecz ta prosta staruszka – góralka”.
W telewizyjnym serialu o Leonardo da Vinci – wybitny malarz mówi: „Jak dobrze przejdzie dzień – łatwo zasypiać. Tak po dobrze przeżytym życiu – spokojnie można umierać”. Dag Hammarskjöld w „Drogowskazach” umieścił wiersz: „W dniu twych narodzin – wszyscy byli weseli, tylko ty płakałeś. Żyj tak, by w twojej ostatniej godzinie płakali wszyscy inni. Ty jeden – byś łzy nie miał w oku, i śmierć spotkał spokojnie, kiedykolwiek przyjdzie”.
Na grobie Hansa Christiana Andersena – duńskiego baśniopisarza widnieje jego wiersz:
„Duszy, którą Bóg stworzył na swój obraz nigdy nie unicestwi, i nigdy nie może się ona zagubić. Nasze ziemskie życie jest nasieniem na wieczność. Nasze ciało umrze, ale dusza nie może umrzeć”.
Duński filozof: Sören Kierkegaard kazał napisać na swym grobie: „Śmierć jest tylko krótką chwilą. Po niej już zwyciężyłem. Od tej chwili zniknie cała moja walka. Będę odpoczywał w różanych salach i ciągle rozmawiał z moim Jezusem”.
W modlitewniku mojej zmarłej profesorki Antoniny Janowskiej znalazłem wiersz, do którego często wracała: „A gdy przyjdzie godzina mojego zachodu, zajdę jak słońce jasne – do ostatniej chwili. Nigdy nie będę drzewem, co dumne za młodu, z wiekiem ku ziemi się chyli. Gdy przyjdzie czas odlotu do krainy innej, to odlecę w porywie szczęścia i natchnienia. Jak ptak, co uciekając z ziemi niegościnnej – ziemię na niebo zamienia”.
My także nie tylko w tym życiu pokładamy nadzieje w Chrystusie. Dlatego spodziewając się obiektywnej – Bożej sprawiedliwości, wyznajemy: „Jezu – Ty jesteś naszym zmartwychwstaniem i życiem! Wierzymy w świętych obcowanie, w ciała zmartwychwstanie i życie wieczne!”.
Bp Antoni Długosz