Zwracam się teraz do Ciebie, Najłaskawszy Jezu, z miłosną skargą, że większość chrześcijan, nawet bardzo uczonych… najuczeńszych, nie rozumie nierozerwalnego związku, jaki istnieje między Tobą a Twoją Świętą Matką.

Św. Ludwik Grignion de Montfort

Najściślejszy i najpiękniejszy związek międzyludzki powstaje między matką a jej dzieckiem. Od pierwszych chwil życia, gdy dokonuje się cud poczęcia nowego człowieka, ten związek staje się wyjątkowym, jedynym. Krew matki płynie w żyłach dziecka, dzieli ona z nim swój pokarm, ono jest w niej i z nią. Ten związek matki i dziecka, tak ścisły w okresie jej „błogosławionego stanu”, ulega przekształceniu po urodzinach, lecz przecież nadal trwa i ma ogromne znaczenie w życiu obojga. (…). Miłość, która w sposób naturalny powstaje między matką a dzieckiem, jest nie do zastąpienia, nie do kupienia, jest wyjątkowa i jedyna. (…). nigdy przy matce człowiek nie jest sam.

Wszystkie matki sponiewierane, opuszczone, zapomniane przez swoje dzieci, porzucone w swej starości i niedołęstwie czynią nam rachunek sumienia.

DO NAJŚWIĘTSZEJ PANNY

Gdy bez Dzieciny oglądam Cię, Panno,
Dziwię się Twojej urodzie:
Zda mi się widzę jutrzenkę zaranną
W różowych falach na wschodzie.

Gdy zasię widzę Matkę i Pacholę:
To – księżyc w północnych cieniach,
Co złotolity blask na swoim czole
Bierze w słonecznych promieniach.

Gdy zaś Twe Dziecię, o Matko i Pani!
Tulisz rękami do łona:
Jasnaś jak słońce, co niebom hetmani
W pośrodku gwiazd milijona.

Maciej Kazimierz Sarbiewski
(1595- 1640)

Ks. Andrzej Zwoliński