Ogród Oliwny

Po spożyciu ostatniej wieczerzy Jezus wraz z apostołami zgodnie ze swoim zwyczajem udał się do ogrodu oliwnego na Górze Oliwnej. Było to miejsce zaciszne, poza murami miasta, bardzo dobrze znane apostołom. Na stoku Góry Oliwnej, usytuowanej naprzeciw świętego miasta Jerozolimy, oprócz drzew oliwkowych znajdowały się tam także liczne skalne groty, w których w miarę potrzeby chroniono się przed chłodem. W dolinie, pomiędzy Górą Oliwną a Jerozolimą przepływał potok Cedron, wspomniany na kartach Pisma św. Po jego przekroczeniu, w odległości kilkaset metrów od miasta, na stoku Góry Oliwnej, Jezus wraz z apostołami zatrzymał się na noc. Wówczas rzekł do uczniów: „Módlcie się, abyście nie ulegli pokusie. A sam oddalił się jakby na odległość rzutu kamieniem, upadł na kolana i modlił się tymi słowami: „Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich! Jednak nie Moja wola, lecz Twoja niech się stanie!”. Wtedy ukazał Mu się Anioł z nieba i umacniał Go. Pogrążony w udręce jeszcze usilniej się modlił, a Jego pot był jak gęste krople krwi, sączące się na ziemię. Gdy wstał od modlitwy i przyszedł do uczniów, zastał ich śpiących ze smutku. Rzekł do nich: „Czemu śpicie? Wstańcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie”.

Swoją modlitwą Jezus przygotowywał się do wielkiego dzieła odkupienia, za które miał zapłacić najwyższą cenę, utratę życia przez ukrzyżowanie. Nikt Go do tego nie przymuszał. Był to Jego dobrowolny wybór z miłości do człowieka. W swej modlitwie potwierdził kolejny raz swoje całkowite poddanie się woli Swojego Niebieskiego Ojca. Swym zawierzeniem Bogu i pełną gotowością podejmowania Jego nawet najtrudniejszych wyzwań, dał nam przykład do naśladowania. Życie bardzo często nas przeraża i w sposób bolesny doświadcza, ale nie jest to powód, aby powątpiewać w dobroć Boga.