Jest takie miejsce
jasne,
jedyne
gdzie Matka Boska
z swym Synem
dobrą radą
cichutko
cię wesprze.
A gdy odchodzisz radośnie,
anioł ci rękę podaje
i staropolskim zwyczajem
drzwi ci otwiera
na oścież.
Z dłonią anioła w dłoni
w tłum ludzki
odchodzisz od Niej,
w ulic rozstaje.
A matka nawet z daleka
jeszcze się tobie uśmiecha
i szepce:
– Idź z moim Synem,
Bogiem,
dziecko,
a gdy ci będzie ciężko,
wróć jeszcze.
-Siostra Piusa Trzebińska