Trochę historii z początków życia zakonnego. W czwartym wieku chrześcijaństwa całe grupy mężczyzn i kobiet wyruszali na pustynię Egiptu i Syrii, gdzie poświęcali się całkowicie Bogu. Pozbywali się wszystkiego co jest zbyteczne i egocentryczne, aby radykalnie odpowiedzieć na ewangeliczne zaproszenie do pójścia za Jezusem. Odnajdywali skarb ukryty, potem sprzedawali wszystko i wyruszali, by go zdobyć. Nazywano ich „ludźmi upojonymi Bogiem” i szukano ich na pustyni. Przychodzili do nich, by zaczerpnąć z ich „upojenia” tyle, ile kto chciał. Przychodzili zagubieni i ci, co już dawno nie kosztowali „wody żywej” (por. J 4), spragnieni i ci, co nie wiedzieli dokąd w życiu dalej. Życie poświęcone Bogu stawało się studnią, z której można czerpać i o którą trzeba dbać, by miała dopływ ze źródła.
s.M. Daniela Veselivska