Kapłan († 1701)Wspomnienie 18 maja
Prawie dwieście lat przed oficjalnym ogłoszeniem dogmatu o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny ks. Stanisław Papczyński napisał w regule zgromadzenia marianów, które zakładał: „Wierzę we wszystko, w co wierzy święty Kościół rzymski […], a przede wszystkim wyznaję, że Najświętsza Matka Boża Maryja została poczęta bez zmazy pierworodnej”. I nie była to jedyna wyprzedzająca epokę jego myśl – poświęcał wiele uwagi duchowości świeckich, a nawet napisał książkę, która miała upowszechniać pragnienie świętości wśród osób niekonsekrowanych „Mistyczna świątynia Boga”.
Kluczowym elementem w jego posłudze było miłosierdzie, ze względu na nie głosił i spowiadał. Szukał najdoskonalszego wyrazu tej postawy i odnalazł go w modlitwie za umierających i dusze cierpiące w czyśćcu. Druga połowa XVII w. to dla Rzeczpospolitej czas nieustannych wojen, klęsk i epidemii. Śmierć zastawała ludzi często nieprzygotowanych duchowo, bez możliwości odbycia ostatniej spowiedzi lub przyjęcia wiatyku czy namaszczenia chorych. O potrzebie wstawiennictwa za wiernych pokutujących w purgatorium (w czyśćcu) przekonały błogosławionego doświadczenia mistyczne, w których widział ich cierpienie. Zapisał później: „Jakie zaś może być większe miłosierdzie niż okazane zmarłym”.
Święty Stanisławie Papczyński, uproś nam gorące pragnienie służenia Bogu przez uczynki miłosierdzia!