Św. Andrzej Świerad († ok. 1034);
św. Benedykt († ok. 1037)Wspomnienie 13 lipca
Według tradycji pochodzili z południowej Polski. Ich biogramy znamy z XI-wiecznego tekstu napisanego przez benedyktyńskiego opata i biskupa Maurusa. Św. Andrzej, zanim trafił około 997 roku na Węgry do benedyktyńskiego klasztoru św. Hipolita na górze Zabor koło Nitry, był już zaprawiony w życiu ascetycznym; prawdopodobnie wcześniej przebywał w jakiejś pustelni. Nowo przybyły pustelnik otrzymał imię ówczesnego patrona Węgier – św. Andrzeja. W opactwie mieszkali także mnisi obrządku wschodniego i taki właśnie klasztor prawdopodobnie wybrał Świerad – język słowiański był mu bliższy od trudnego węgierskiego. Po ukończeniu 40 lat mnisi mogli opuścić wspólnotę w towarzystwie jednego ucznia i zamieszkać w pustelni oddalonej o pół dnia drogi od macierzystego klasztoru. Nieduża odległość pozwalała na cotygodniowe wizyty w klasztorze i uczestniczenie we Mszy świętej. Towarzyszem Andrzeja przez pewien czas był Benedykt. To on opowiedział biskupowi Maurusowi o ascetycznym życiu swego mistrza. Benedykt, który pozostał w pustelni po śmierci swego duchowego przewodnika, został w trzy lata później napadnięty przez zbójców i zabity. Kult świętych eremitów szybko się szerzył na Węgrzech i już w 1083 roku obydwaj zostali kanonizowani.
Wszechmogący Boże, niech przykład świętych Andrzeja Świerada i Benedykta przypomina nam o chrześcijańskim dziedzictwie Europy.