KLIKNIJ – FOTORELACJA WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH 2021
Kiedy nadchodzi miesiąc listopad, wszyscy rozpoczynają go kierując swą pamięć ku bliskim, którzy poprzedzili nas w drodze do domu Ojca. Pierwszy dzień listopada gromadzi nas w miejscach, gdzie spoczywają doczesne szczątki naszych bliskich z rodzin, przyjaciół, znajomych. Odwiedzamy cmentarze, zapalamy znicze, składamy kwiaty, odmawiamy pacierze. Uroczystość Wszystkich Świętych* wywodzi się głównie z czci oddawanej męczennikom, którzy oddali swoje życie dla wiary w Chrystusa, a których nie wspomniano ani w martyrologiach miejscowych, ani w kanonie Mszy Świętej. Pierwotnie święto to obchodzono 13 maja. W IV w. rozpowszechniła się tradycja przenoszenia całych relikwii świętych, lub ich części, na inne miejsca. W ten sposób chciano podkreślić, że święci są własnością całego Kościoła. Kiedy w 610 roku papież Bonifacy IV otrzymał od cesarza starożytną świątynię pogańską Panteon, kazał złożyć tam liczne relikwie i poświęcił tę budowlę na kościół pod wezwaniem Matki Bożej Męczenników. Od tego czasu oddawano cześć wszystkim zmarłym męczennikom w dniu 13 maja. Papież Grzegorz III w 731 r. przeniósł tę uroczystość z 13 maja na dzień 1 listopada. W 837 r. Grzegorz IV rozporządził, aby odtąd 1 listopada był dniem poświęconym pamięci nie tylko męczenników, ale wszystkich świętych Kościoła katolickiego. Jednocześnie na prośbę cesarza Ludwika Pobożnego rozszerzono to święto na cały Kościół. W atmosferę wspomnienia wszystkich wiernych zmarłych przenoszą nas obchody Dnia Zadusznego*, które zapoczątkował w chrześcijaństwie w roku 998 św. Odilon, opat z Cluny, jako przeciwwagę dla pogańskich obrządków czczących zmarłych. Na dzień modłów za dusze zmarłych – stąd nazwa „Zaduszki” – wyznaczył pierwszy dzień po Wszystkich Świętych. W XIII w. ta tradycja rozpowszechniła się w całym Kościele katolickim. W XIV wieku zaczęto urządzać procesje na cmentarz do czterech stacji. Przy stacjach odmawiano modlitwy za zmarłych i śpiewano pieśni żałobne. Piąta stacja odbywała się już w kościele, po powrocie procesji z cmentarza. W Polsce tradycja Dnia Zadusznego zaczęła się tworzyć już w XII w. a z końcem XV w. była znana w całym kraju. W 1915 r., papież Benedykt XV, na prośbę opata benedyktynów, zezwolił, aby tego dnia każdy kapłan mógł odprawić trzy msze: w intencji poleconej przez wiernych, za wszystkich wiernych zmarłych i wg intencji papieża. W polskim Kościele katolickim, Dzień Zaduszny ma rangę wspomnienia obowiązkowego, jako wspomnienia wszystkich wiernych zmarłych.
W tych świątecznych dniach, kiedy wspominamy Wszystkich Świętych, jak i wszystkich wiernych zmarłych, obok tych niezliczonych zniczy i wiązanek, pamiętajmy przede wszystkim o modlitwie i duchowym wymiarze tych dni, bowiem jak w swym wierszu „W Zaduszki” pisze poetka Joanna Kulmowa:
„Tu jest pamięć i tutaj świeczka. Tutaj napis i kwiat pozostanie. Ale zmarły gdzie indziej mieszka na wieczne odpoczywanie. Smutek to jest mrok po zmarłych tu, ale dla nich są wysokie jasne światy. Zapal świeczkę. Westchnij. Pacierz zmów. Odejdź pełen jasności skrzydlatej”.
*) Opisy świąt na podstawie „Wikipedii”.
Janusz Marczewski