Myślę że moje odczucia i doznania związane z miesiącem majem nie są odosobnione. Po okresie zimy cieszy nas każda minuta wydłużającego się dnia, coraz wcześniejszego wschodu i coraz późniejszego zachodu Słońca. Brakowało nam tego, stąd z każdym budzącym się dniem przybywa nam energii i chęci do życia. Pękły pąki kasztanowca, lilaków; kłącza konwalii ukazały już pierwsze listki. Ptaki połączone w pary sygnalizują swą radość pięknym „śpiewem”. Na nabożeństwach majowych „chwalimy łąki umajone, góry, doliny zielone, cieniste gaiki, źródła i kręte strumyki”. Miesiąc maj to tylko 31.dni, które chciałoby się zatrzymać, by one ze swym niepowtarzalnym pięknem, towarzyszyły nam przez cały rok. Kiedy takie myśli się pojawiają, przychodzi również refleksja, że mogłoby to grozić spowszednieniem tych doznań, a wtedy też pozbawilibyśmy się tej niepowtarzalnej atmosfery okresu wyczekiwania na ten szczególny, tak radosny i lubiany miesiąc. A zatem, niech myśli nasze nie próbują poprawiać Boskiego kalendarza naszego kontynentu; cieszmy się każdym majowym dniem i żyjmy świadomością, że on przemija, ale pozostaje nam nadzieja, a raczej pewność, że za rok znowu będziemy przeżywać piękno tego majowego okresu. Po tych kilku refleksjach, spróbujmy się skoncentrować na tym, jak najlepiej wykorzystać każdy dzień, by przyniósł on nam oczekiwane zadowolenie. Każdy z nas ma swoje osobiste przeżycia związane z tym miesiącem. Ale są też wydarzenia, które są zbieżne dla wielu z nas. * Takim przeżyciem jest coroczny udział w nabożeństwach majowych, w trakcie których możemy dziękować Bogu za wszystko, co On dla nas uczynił. Możemy oddać cześć Jego Matce, boć to przecież miesiąc maryjny, miesiąc Królowej Polski. * Osiemnasty dzień maja, winniśmy poświęcić osobie św. Papieża Jana Pawła II z racji 99.rocznicy Jego urodzin. * Dzień 3.maja poświęćmy osobie Maryi Królowej Polski z racji Jej święta, ale i 228.rocznicy uchwalenia Konstytucji 3.Maja. * Dzień 26.maja – pamiętamy o naszych matkach w dniu Ich święta – tych żyjących i tych, które orędują za nami w Domu naszego Niebiańskiego Ojca. * Ale miesiąc maj to przecież miesiąc matur. Wspomnijmy w tych dniach naszą maturę i tych, którzy nas do niej przygotowywali. Poświęćmy im naszą modlitwę. * Wszyscyśmy zapewne uczestniczyli w tym miesiącu w cudzie I Komunii św.; nieważne czy przed 10.laty, a może już nawet przed ponad 60.laty. To także okazja, by uczcić ten dzień uczestnictwem w Eucharystii, wspominając ten szczególny, choć nieraz już bardzo odległy dzień w naszym życiu.
A zatem, cieszmy się z każdego majowego dnia, który dał nam Pan. Nacieszmy swoje oczy tym pięknem budzącej się do życia przyrody, pięknem kwitnących drzew, łąk, kwiatów. Nadstawmy uszu wsłuchując się w śpiew ptaków, kumkanie żab, i w te wszystkie wiosenne majowe odgłosy. Niech to wszystko na długo pozostanie w naszej świadomości, bo gdy „zapiszemy” to w swojej pamięci, zapewne dużo łatwiej będzie nam przeżywać dni smutne, pochmurne, które przecież także stanowią część naszego życia. I za nie dziękujmy Stwórcy, bo każdy dzień nam dany jest Jego dla nas darem, za który winniśmy Mu naszą wdzięczność.
Janusz Marczewski
*)Za tytuł posłużył fragment pieśni „Witaj majowa jutrzenko” /Mazurek 3.Maja/ autorstwa Rajnolda Suchodolskiego